Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sztutowo. Pomyłka przyczyną chaosu śmieciowego

Agata Gołąbek
pixabay
Podczas ostatniej sesji Rady Gminy Sztutowo radni debatowali nad projektem tzw. “uchwały śmieciowej”, która dotyczyła wyboru metody ustalania opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, a także wysokości stawki tej opłaty. Po sesji materiały zostały przesłane do organów kontrolnych m.in. do Regionalnej Izby Obrachunkowej. Jak się okazało, do zewnętrznej kontroli trafił nie ten dokument, który powinien.

O sprawie poinformował mieszkańców gminy Sztutowo redaktor serwisu sztutowo.com i zarazem radny obecnej kadencji, Igor Rudziński. - Podczas sesji w dniu 27 czerwca 2019 Rada Gminy Sztutowo podjęła tzw. uchwałę śmieciową, która m.in. zmieniała stawki opłat za śmieci. - komentuje Igor Rudziński. - Przewodniczący Rady po sesji podpisał i przekazał do opiniowania RIO i do Wojewody Pomorskiego zmieniony dokument, który de facto nie był uchwałą. W wyniku tego wiele zapisów uchwały zostało uznanych za niezgodne z prawem i teraz Rada musi podjąć nową uchwałę, co spowoduje konkretne straty finansowe dla budżetu gminy Sztutowo. Dokładna skala będzie znana po opublikowaniu prawidłowej uchwały, co może nastąpić za 2-3 miesiące. - wyjaśnia radny.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy przewodniczącego Rady Gminy Marcina Owsińskiego.
- Rada Gminy Sztutowo na VIII sesji tej kadencji procedowała projekt uchwały w sprawie wyboru metody ustalania opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi i stawki tej opłaty. Był to najdłużej omawiany i dyskutowany program obrad w sprawie, z którą mierzyliśmy się od grudnia ubiegłego roku. Rada przyjęła na sesji projekt uchwały w proponowanym przez UG kształcie. Przez cały czas przed sesyjny i w czasie sesji radni pracowali na materiałach dostarczonych przez UG, które zawierały wszystkie zakwestionowane później punkty, także ten ostatni o wejściu uchwały w życie - wyjaśnia w oficjalnym oświadczeniu M. Owsiński. - Materiały z sesji z 27 czerwca 2019 br. zostały przeze mnie podpisane i wysłane elektronicznie w dniu 2 lipca br. w ramach rutynowych czynności posesyjnych, kiedy przegląda się i podpisuje kilkadziesiąt dokumentów. Materiały te przygotowuje i drukuje pani z UG obsługująca Radę Gminy. Wybiera ona je z materiałów, jakie ma na swoim komputerze, są one podpisywane ręcznie i elektronicznie i wysyłane do urzędów kontrolnych. Niestety, w trakcie pracy związanej z tymi czynnościami nie zwróciłem uwagi na błędny wydruk pliku z uchwałą nr VIII/85/2019, który przez niedopatrzenie pracownika obsługi Rady nie zawierał właściwej wersji docelowej uchwały, która była procedowana, a zawierał jedną z wersji wcześniejszych, które były materiałami roboczymi, przygotowywanymi do dyskusji i ostatecznego procedowania - mówi przewodniczący Rady Gminy Sztutowo. - W wyniku tej pomyłki w dzienniku urzędowym znalazł się plik, który nie był docelową wersją tej uchwały, a jedynie jednym z materiałów roboczych.

Przewodniczący Rady Gminy wyjaśnia, że jego zdaniem zawiniła “ludzka pomyłka” oraz “brak odpowiedniego nadzoru kontrolnego ze strony przewodniczącego”.

“Przyczyną tego była zwykła ludzka pomyłka urzędnika w wyborze odpowiedniego pliku oraz mój” - napisał przewodniczący. - Po pół roku pracy i podpisaniu setek różnych dokumentów, w tym jednym razie mój spokój i zaufanie zawiodły. O pomyłce dowiedzieliśmy się jednak sześć tygodni po fakcie jej zaistnienia, w momencie pisma od organów zwierzchnich, które zwróciły na nią uwagę. W każdym razie nieodpowiednia do uchwalonej wersja uchwały została opublikowana elektronicznie, czego nie byliśmy świadomi. Uchwała śmieciowa miała wejść w życie orientacyjnie we wrześniu-październiku, więc niezależnie od tej pomyłki i tak na razie nie weszła w życie - dodaje Owsiński. Przewodniczący wyjaśnia również, że po piśmie, które wzywało do wyjaśnienia tej kwestii, zdarzyła się jeszcze jedna rzecz, przez którą powstał cały “śmieciowy bałagan”.

- W piątek 2 sierpnia br. pracownica obsługi Rady Gminy po moim powrocie z urlopu, zwróciła się do mnie z prośbą o wizytę w urzędzie i zapoznanie się z pismem RIO ws. błędnych zapisów w elektronicznej wersji uchwały, które wynikały m.in. z wysłania błędnego pliku. Wtedy dowiedziałem się de facto o błędzie sprzed sześciu tygodni. W czasie prowadzonej rozmowy, pani z obsługi przedstawiła mi zaistniały problem, wyjaśniła jego powód swoim błędem na początku samej procedury. Jako rozwiązanie problemu zaproponowała umieszczenie w BIP UG Sztutowo właściwej, tej procedowanej i przyjętej, wersji pliku uchwały. Nie mając doświadczenia w tej kwestii oraz czując się zobligowany do korekty, zgodziłem się na takie rozwiązanie. Niestety, z perspektywy kilku godzin przekonałem się, że popełniłem błąd i zmiana w lokalnym BIP nie powinna jednak mieć miejsca - wyjaśnia Owsiński. Przewodniczący dodaje, że od piątku 2 sierpnia wraz z wójtem był w stałym kontakcie z urzędami nadzoru, które, jak podkreśla, “wskazały nam wyjście z tej sytuacji zapoczątkowanej zwykłym ludzkim błędem”. - W poniedziałek 5 sierpnia ustaliliśmy procedury i formy powrotu spraw na właściwe miejsce. 6 sierpnia miało miejsce spotkanie w tej sprawie z radnymi oraz sołtysami. Sprawa jest załatwiana i naprawdę nie ma powodu do podsycania paniki, jak to robi lokalny portal kierowany przez jednego z radnych. W zaistniałej sytuacji biorę na siebie brak szczególnej uwagi w trakcie podpisywania materiałów z sesji, przyczynę całego problemu i zamieszania upatruję niestety z zwykłym ludzkim niedopatrzeniu - mówi mężczyzna.

Na naszą prośbę głos w tej sprawie zabrał również wójt Gminy Sztutowo Robert Zieliński. - Wójt jest organem wykonawczym, a Rada Gminy uchwałodawczym. Rola wójta w procedowaniu uchwał kończy się na przygotowaniu i przedstawieniu projektu uchwały. Dalsze prace zależą jedynie od Rady Gminy - mówi włodarz. - Co się wydarzyło w Sztutowie? Radni podjęli odpowiednią, przygotowaną przeze mnie uchwałę. Była ona nieco kontrowersyjna, gdyż zawierała konieczną, z uwagi na wyższą stawkę umowy związanej z odbieraniem i utylizacją odpadów, podwyżkę za śmieci o 90 groszy na m3. Pracownica ds. obsługi Rady po sesji wydrukowała zły tekst uchwały bez dwóch końcowych zapisów, przewodniczący Rady Gminy podpisał błędny tekst uchwały (nie ten, który był uchwalony). Regionalna Izba Obrachunkowa zwróciła uwagę na te nieścisłości w uchwale, przy okazji jeszcze wskazując na zmianę sposobu rozliczania rolników i nowo powstałych obiektów na mniej korzystną dla mieszkańców (zmieniła się interpretacja prawa, ten sam zapis obowiązywał wcześniej i obowiązuje w większości gmin) - wyjaśnia R. Zieliński. - Po sprawdzeniu okazało się, że są rozbieżności w wysłanej i przyjętej uchwale. Ponieważ błędnie wysłana uchwała została przez wojewodę opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego, aby poprawić błędną uchwałę poprosiliśmy o pomoc Departament Prawny przy Wojewodzie. Sprawa byłaby dużo prostsza gdyby nie fakt, że w piątek pracownica ds. obsługi Rady wraz z przewodniczącym Rady Gminy bez konsultacji zamienili uchwały w BIP Urzędu Gminy Sztutowo. W związku z tym zrobił się bałagan prawny i jedynym sposobem na naprawienie tej sytuacji będzie uchylenie tej uchwały i podjęcie jej na nowo na najbliższej sesji Rady Gminy 19 sierpnia 2019 roku. Sprawa została już wyjaśniona. Nie powinno być żadnych konsekwencji i skutków finansowych oprócz tego, że podwyżka wejdzie w życie z kilkutygodniowym opóźnieniem - dodaje Robert Zieliński.

W związku z zaistniałą sytuacją radny Igor Rudziński zaapelował do przewodniczącego o rezygnację z pełnionej funkcji. - Zaapelowałem do Przewodniczącego Rady Gminy o podanie się do dymisji, jednak nie poczuwa się do jakiejkolwiek odpowiedzialności za popełnione błędy. Wstępne wyliczenia wskazują, że straty gminy mogą wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. W mojej ocenie przewodniczący utracił wszelkie zaufanie do pełnienia tej funkcji – mówi radny.

Przewodniczący odniósł się do tego w swoim oświadczeniu. - Wczoraj na zebraniu radnych p. I. Rudziński wezwał mnie do dymisji. Jest demokracja. Na funkcję wybrali mnie radni, oni też mogą wskazać innego kandydata, ja naprawdę mam wiele innych zajęć w życiu, mam co robić i dla kogo żyć. Tak jak p. radny mam swoją misję społeczną, choć wydaje mi się, że nasze wizje zdecydowanie się różnią w kontekście tego, co i dla kogo powinniśmy robić.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto