Protest rolników w Warszawie
Rolnicy wciąż sprzeciwiają się polityce Zielonego Ładu, a także niekontrolowanemu przywozowi towarów rolno-spożywczych z Ukrainy. Po protestach, które odbywały się w wielu miastach w Polsce, rolnicy spotkali się w stolicy. Około 50 rolników z gminy Prabuty dołączyło do protestu, który odbył się w Warszawie we wtorek, 27 lutego.
- Jesteśmy zadowoleni, bo dopięliśmy swego. Doprowadziliśmy do tego, że niekorzystne porozumienia nie zostały podpisane. Protesty będą, a granice nadal stoją. Protesty rolników odbijają się ogromnym echem i mamy też duże poparcie mieszkańców i innych grup zawodowych. Dołączają się do nas pszczelarze i myśliwi. Na czwartek (29 lutego) na godz. 14:00 premier Donald Tusk zapowiedział rozmowy, zobaczymy, co one przyniosą. My jednak nie odpuszczamy i 6 marca znów jedziemy na Warszawę. Nie możemy się wycofać i musimy walczyć dalej – mówił w rozmowie z nami Stanisław Anders, członek Prezydium Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych „Solidarność” oraz współorganizator prabuckich protestów rolników.
I zachęca mieszkańców do udziału w protestach, bo jak mówi - dziś rolnicy ponoszą ekonomiczne straty, a później te straty poniosą mieszkańcy.
W warszawskim proteście, według wstępnych danych ratusza, wzięło udział około 10 tys. rolników.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?