Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat nowodworski. Kolejne zmagania piątoligowych drużyn piłkarskich. W najgorszej sytuacji Czarni Przemysław

redakcja
Po dziewiątej kolejce spotkań piątoligowych zespołów klaruje się sytuacja w tabeli.

Niestety nie wygląda optymistycznie dla zespołu Czarnych Przemysław, którzy zamykają zestawienie z czterema punktami na koncie.

Nieco lepiej wygląda sytuacja piłkarzy klubu LKS Żuławy, którzy plasują się na 12 miejscu (na szesnaście zespołów). W najlepszej sytuacji są jednak zawodnicy Mad Ostaszewo, którzy zajmują 7 miejsce. Ostatnia kolejka przyniosła Czarnym Przemysław jeden punkt po remisie (3:3) z Keramzytem Szprudowo. Niestety ostatnie starcia nie były udane zarówno dla klubu z Nowego Dworu Gdańskiego, jak i dla zawodników z Ostaszewa. Pierwsi przegrali mecz z Powiślem II Dzierzgoń (2:3). Z kolei Mady nie pokonały Relaxu Ryjewo (0:2).

- Na mecz do Ryjewa jechaliśmy bardzo zmotywowani. O ile porażka z Sokołem nie podlegała dyskusji, o tyle strata punktów w Tczewie i u siebie z Sadlinkami wywołała u nas sportową złość i chęć udowodnienia, że w V lidze nie znaleźliśmy się przypadkiem - podsumowują w mediach społecznościowych piłkarze Mad Ostaszewo. Pierwsza połowa spotkania z Ryjewem należała do zawodników z Ostaszewa. Niestety, nie udało im się zdobyć bramki, choć zarówno Maciej Golicki, jak i Paweł Majka próbowali trafić w światło bramki. - Z dystansu próbował Piotrek Wardowski, ale na posterunku czuwał golkiper gospodarzy. Po serii mocno i precyzyjnie bitych rzutów rożnych przez Mateusza Olesia w polu karnym zabrakło zawodnika, który dołożyłby nogę i dopełnił formalności. Wpaść nie chciało… - wyjaśnia klub. - Po przerwie na placu gry zameldowali się: Bartosz Wacławski (za Kamila Wirkusa) i Bartosz Wojtysiak (za Piotra Wardowskiego). Druga połowa spotkania nie należała do najlepszych w wykonaniu zespołu z Ostaszewa. - Robiliśmy dużo błędów, było sporo niedokładności w przyjęciu i rozegraniu-wszystkiego nie możemy zrzucić na niezbyt dobry stan murawy - dodaje klub. - W 63. minucie Relax objął prowadzenie.
Po stracie naszego obrońcy na prawym skrzydle gospodarze przejęli piłkę, a Grzegorz Siwiec przepięknym uderzeniem zza pola karnego w samo okienko bramki nie dał żadnych szans Arturowi Kaimowi. Stracona bramka podcięła nam skrzydła. To my od początku spotkania przeważaliśmy, to my stwarzaliśmy sytuacje bramkowe, ale to nasi przeciwnicy strzelili gola. Druga bramka dla Relaxu padła również po naszym błędzie. Strata tuż przed linią bramkową, przechwyt piłki przez Grzegorza Siwca, minięcie bramkarza i futbolówka ponownie ląduje w naszej siatce… Do końca meczu próbowaliśmy walczyć choćby o punkt, ale bezskutecznie.

W weekend kolejna szansa na trzy punkty. W sobotę Żuławy Nowy Dwór Gdański zagrają z Tęczą Brusy, a Mady Ostaszewo zmierzą się z Powiślem II Dzierzgoń.

Czarni Przemysław mecz 10 kolejki rozegrali w środę. Ich przeciwnikiem była Pomezania Malbork. Gospodarze rozgromili ostatnią drużyną tabeli 9:3.

Jak informuje klub z Malborka, spotkanie zostało przyśpieszone na prośbę przeciwnika. Czarni, którzy w tym sezonie spisują się zdecydowanie gorzej niż w poprzednich latach, nie mieli większych szans w starciu z Pomezanią. Do przerwy gospodarze prowadzili 4:0. W drugiej połowie podwyższyli na 5:0, wtedy goście zdobyli pierwszą bramkę. Potem wynik układał się następująco: 6:1, 6:2, 7:2, 8:2, 8:3 i 9:3.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto