Cel parkingowych zmian jest prosty - zwiększenie rotacji na miejscach postojowych i zachęcenie mieszkańców do częstszego korzystania z komunikacji miejskiej. Na marcowej sesji RM wyższe stawki i szerszy zasięg SPP przegłosowany został przez kluby Koalicji Obywatelskiej i Wszystko dla Gdańska. Przeciw byli radni PiS.
- Jednorazowe powiększanie SPP o tak duży obszar, łączenie tego z podwyżką opłat i drastycznym podniesieniem kwoty tzw. opłaty dodatkowej, nie jest racjonalnym działaniem odpowiedzialnych władz miasta. Sprawia to raczej wrażenie pospiesznego nakładania na mieszkańców haraczu za to, że używają samochodów. To wszystko dzieje się w sytuacji potężnego kryzysu transportu zbiorowego w Gdańsku, do którego przyznają się nawet obecne władze miasta, nigdy nie skore do otwartej dyskusji o realnych problemach mieszkańców - mówił nam wówczas Kacper Płażyński, szef klubu PiS w Radzie Miasta.
Furtkę do podniesienia stawek otworzyły zmiany ustawowe
Samorządy od dawna postulowały, by stawki za parkowanie w strefach mogły ustalać samodzielnie. Na mocy stosownej ustawy od 16 lat były one nie do ruszenia, choć przez ten czas społeczeństwo się wzbogaciło, pojawiło się więcej aut, a cena za godzinę parkowania jest zazwyczaj często niższa niż biletu na komunikację miejską.
Wszystko zmieniło się z początkiem września, gdy w życie weszła znowelizowana ustawa partnerstwie publiczno-prywatnym, która „uwolniła” stawki. Władze Gdańska od razu skorzystały z nowych możliwości. Wprowadzenie zmian poprzedziła szeroka akcja informacyjna, polegająca m.in. na zostawianiu ulotek za wycieraczkami pojazdów.
Co dokładnie się zmieni?
Przede wszystkim w stolicy Pomorza przestać ma się teraz opłacać co poniektórym kierowcom unikanie opłaty za postój. Kary za jej brak wzrosną z 30-50 zł (w zależności jak szybko mandat zostanie uregulowany) do 130-200 zł, czyli takiej kwoty, jaką płaci się za brak biletu w komunikacji miejskiej.
Same stawki za postój w SPP wzrosną w następujący sposób: za pierwszą godzinę - 3,30 zł (dotychczas 3 zł); za drugą - 3,90 zł (dotychczas 3,60 zł) za trzecią - 4,60 zł (dotychczas 4,30 zł); za czwartą godzinę i następne - 3,30 zł (dotychczas 3 zł).
Zmieni się także wysokość ryczałtu, jaki za parkowanie na ulicach objętych SPP płacą ich mieszkańcy. Opłata miesięczna za pierwsze auto dalej wynosi 10 zł, jednak za każdy kolejny posiadany samochód trzeba będzie już zapłacić więcej - za drugi 30 zł, a trzeci i następny 40 zł miesięcznie. Z abonamentów w SPP nie będą też już mogły korzystać osoby legitymujące się umową użyczenia pojazdu.
Parkomaty na nowych ulicach
Skład gdańskiej SPP powiększy się od poniedziałku o kilka ważnych ulic. Za postój w godz. od 9 do 20 zapłacimy parkując na ul. 3 Maja, gdzie mieści się m.in. dworzec PKS, Urząd Pracy czy Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe. Parkomaty stanęły także na ulicach okalających Europejskie Centrum Solidarności: Doki, Robotniczej, Nowomiejskiej i Jaracza (tu płacić trzeba w godz. 9-17).
- Objęcie tych ulic poborem opłat za postój pojazdu jest odpowiedzią na głosy mieszkańców Śródmieścia oraz członków Rady Dzielnicy, którzy borykali się z problemem długotrwałego zajmowania miejsc parkingowych przez osoby niebędące mieszkańcami dzielnicy oraz konieczności zwiększenia rotacji parkujących aut - podkreśla Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Miasta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju i mieszkalnictwa.
Pobór opłat wprowadzono od dziś też na ulicach Jaśkowa Dolina i Pawłowskiego we Wrzeszczu (godz. 9-17).
W przyszłym roku prawdopodobnie jeszcze większa rewolucja w parkowaniu
Wspomniana ustawa PPP daje też miastom powyżej 100 tys. mieszkańców możliwość utworzenia tzw. śródmiejskiej SPP w ich ścisłych centrach. W niej opłata za godzinę postoju będzie mogła wynieść nawet do 9 zł i ma być pobierana także w weekendy oraz święta.
- Zleciliśmy opracowanie koncepcji takiej strefy. Analizy pokażą jaki dokładnie powinna mieć ona obszar i jakie stawki byłby optymalne, by z jednej strony nie obciążać zbytnio kierowców, a z drugiej - by osiągnięty został nasz cel - czyli maksymalne zwiększenie rotacji aut w ścisłym centrum - dodaje wiceprezydent Grzelak.
- Takie rozwiązanie sprawdziło się znakomicie już wcześniej w innych krajach. Dzięki temu w centrach miast jest mniej samochodów, a osoby, które naprawdę muszą coś szybko załatwić choć płacą więcej, to wiedzą, że znajdą miejsce parkingowe szybko i bliżej miejsca, do którego jadą - komentuje Paweł Mrozek, urbanista ze Stowarzyszenia Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej.
Przepisy drogowe za granicą. Co warto wiedzieć?
WSZYSTKO DLA KIEROWCÓW:
- Tego NIE MOŻESZ robić w samochodzie, bo dostaniesz mandat
- Niebezpieczne drogi krajowe na Pomorzu. Warto to wiedzieć!
- TOP 10 aplikacji dla kierowcy. Warto to sprawdzić!
- PRAWO JAZDY do wymiany. Ile to kosztuje?
- OC na Pomorzu najdroższe w Polsce! Od czego zależy składka?
- [QUIZ] Czy wiesz, co oznaczają kontrolki w samochodzie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?