Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jesienne porządki w rezerwacie „Mewia Łacha”.

Jagoda Bilicka
Jagoda Bilicka
foto.archiwum Park Krajobrazowy

Szlachetna inicjatywa jaką jest trud włożony w ochronę rodzimej przyrody, zgromadziły na plaży w Mikoszewie około 50 osób. Od wielu lat na hasło „Nie bądź patałachem i posprzątaj „Mewią Łachę” stawiają się ludzie, którym bliska jest przyroda. Podczas tegorocznej edycji w akcji sprzątania udział wzięli mieszkańcy Mikoszewa, uczniowie klasy V a ze Szkoły Podstawowej w Stegnie z wychowawcą oraz rodzicami, uczniowie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego nr 1 im. T. Kościuszki w Malborku z wychowawcą oraz organizatorzy: pracownicy Parku Krajobrazowego „Mierzeja Wiślana” i jak zawsze liczni wolontariusze Błękitnego Patrolu WWF. Akcja nie odbyłaby się bez zaangażowania Urzędu Morskiego w Gdyni, który jak zawsze zorganizował transport śmieci oraz dofinasowania ze środków WFOŚiGW w Gdańsku.

Sprzątanie odbyło się w sobotnie przedpołudnie 28 września 2019 r. przy zejściu nr 90 w Mikoszewie, gdzie przybyłych powitali: kierownik Parku - Wojciech Woch oraz przedstawiciel Błękitnego Patrolu WWF - Jan Wilkanowski. Po krótkim instruktarzu jak i gdzie zbierać odpady wszyscy ochoczo zabrali się do pracy.
W porównaniu z poprzednimi edycjami śmieci było dużo mniej, niestety wiatr i fale morskie zawsze coś przynoszą. Na obszarach leśnych również było co zbierać, tu już jednak zawinili ludzie wypoczywający na tym obszarze. Znaleziono kilkadziesiąt butelek szklanych i dużo plastików.

Rezerwat „Mewia Łacha” w ujściu Przekopu Wisły, to szczególne miejsce gdzie efekt zanieczyszczenia plaż wynika z nałożenia się działalności prądów morskich nanoszących odpady z całego wybrzeża, jak również śmieci transportowanych nurtem Wisły z całego jej biegu. Do tego dochodzi jeszcze zaśmiecanie terenu wydm w okresie sezonu turystycznego. W wielu przypadkach odpady te stanowią zagrożenie dla ptaków — sznurki, czy resztki sieci to często śmiertelna pułapka. Niejednokrotnie ptaki połykają drobne elementy zatykające przewód pokarmowy. Szklane butelki swym sfermentowanym zapachem wabią niezliczone ilości owadów, w tym żuków leśnych, które giną masowo w ich wnętrzu. Zalegające śmieci utrudniają również wzrost roślinności.

Dzięki tegorocznej akcji z terenu rezerwatu i okolicznych plaż zebrano 5m3 odpadów. Można więc już podziwiać nie zmącony działalnością człowieka naturalny krajobraz tego miejsca. Jest to krajobraz pod wieloma względami unikalny – pierwotny, gdyż zachodzą tu nieustannie dynamiczne procesy formowania i przekształcania się linii brzegowej oraz procesy sukcesji roślinnej pierwotnej i wtórnej. Jest to prawdziwa ostoja dla ptaków, które latem odbywają tu swoje lęgi, całorocznie żerują i odpoczywają. Wiemy że nasze wysiłki, poprawią ich bezpieczeństwo.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krynicamorska.naszemiasto.pl Nasze Miasto