Sobotnie derby z udziałem LKS-u Żuławy i Czarnych Przemysław rozegrano w Nowym Dworze Gdańskim. Wyniki spotkań pomiędzy tymi drużynami od sezonu 2011/2012 wskazują, że obie drużyny wygrywały pięciokrotnie. Trzykrotnie mecze zakończyły się remisem. Z sobotniego meczu zwycięsko wyszli nowodworzanie pokonując Czarnych 6:0.
Przez prawie całą pierwszą połowę spotkania drużyny wzajemnie się atakowały i starały się uzyskać przewagę bramkową nad przeciwnikiem. Żadnemu z zespołów się to nie udało, choć pojawiały się ku temu okazje. Taki stan rzeczy utrzymał się do 35 minuty spotkania, kiedy to Żuławy zdobyły pierwszą w tym meczu bramkę.
W polu karnym Czarnych znalazł się Mateusz Gruszewski i zagrał prostopadle piłkę do Patryka Kiełczyńskiego, który otworzył wynik spotkania. Jeszcze w pierwszej połowie nowodworzanie podwyższyli wynik na 2:0. Druga bramka wpadła w identycznych okolicznościach co pierwsza, jednak tym razem to Patryk Kiełczyński zagrał piłkę do Mateusza Gruszewskiego.
Mimo walki o wyrównanie Czarnym nie udało się przejść nowodworskiej defensywy. Gospodarze natomiast zaczęli coraz częściej podchodzić pod bramkę drużyny przeciwnej, co w 56 minucie zakończyło się trzecim golem - zdobył go Dominik Domagała. Po dwunastu minutach czwartą w tym meczu bramkę dla Żuław zdobył Patryk Kiełczyński.
Kolejne bramki nowodworzanie zdobyli na koniec spotkania. W 90 minucie do bramki Czarnych trafił ponownie Mateusz Gruszewski, a minutę później wynik spotkania na 6:0 ustanowił Patryk Kiełczyński.
Dzień później na swoim stadionie Mady Ostaszewo zmierzyły się z Pomezanią Malbork. Po wyrównanej walce trwającej aż do ostatniego gwizdka sędziego mecz zakończył się wygraną Malborka 4:2. Choć Pomezania zabrała do domu komplet punktów to nie można powiedzieć, żeby gra przeciwko Madom była łatwa - zarówno w ofensywie, jak i w defensywie gospodarze napsuli krwi drużynie gości. W roli bramkarza zespołu z Ostaszewa zadebiutował Jarosław Talik, który wraz z obrońcami skutecznie blokował ofensywne zapędy Pomezanii w pierwszych minutach gry. Pierwszy błąd pojawił się w ósmej minucie, zespół z Malborka go wykorzystał i od tego momentu prowadził 1:0. Siedem minut później Pomezania prowadziła już 2:0, choć przedmiotem dyskusji pozostaje kwestia tego, czy drugi gol dla zespołu z Malborka powinien zostać uznany. Podczas akcji zawodnik Pomezanii znajdował się na około dwumetrowym spalonym, co Mady wyraźnie sygnalizowały sędziemu. Arbiter zignorował jednak protesty gospodarzy i uznał drugą bramkę dla gości.
W 24 minucie rajd Mateusza Olesia w kierunku bramki Pomezani został zakończony faulem w polu karnym. Podyktowany przez sędziego rzut karny wykorzystał Mariusz Borowiecki i zdobył bramkę kontaktową. Niestety na chwilę przed końcem pierwszej połowy Pomezania strzeliła trzeciego gola.
Drugą bramkę dla Ostaszewa zdobył Mateusz Oleś , który po kapitalnym rajdzie i walce bark w bark z obrońcą Pomezani posłał piłkę w dalszy róg bramki. Przejęcie piłki przez gości w końcówce spotkania i kontra w ich wykonaniu zakończyła się rzutem karnym i ustanowieniem wyniku końcowego na 4:2.
Liderem grupy Gdańsk 2 pozostaje Borowiak Czersk. Na drugie miejsce niespodziewanie wskoczyła Radunia II Stężyca, która oprócz punktów za wygraną ze Spójnią Sadlinki odzyskała 3 punkty za mecz z LKS-em Żuławy. W sierpniu nowodworzanie przegrali 3:0 z Radunią, jednak później wynik zmieniono na wygraną Żuław. Po ponownej zmianie wyniku i wygranej z Czarnymi LKS zajmuje piąte miejsce w tabeli. Na końcu klasyfikacji znajdują się Mady, a nad nimi znaleźli się Czarni Przemysław.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?