Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żuławy i Mierzeja. Rozmowa z Jaśkiem Milarskim - zwycięzcą amatorskiego Pucharu Polski w Snowkite w 2018 roku

Redakcja
archiwum prywatne
Rozmowa z Jaśkiem Milarskim - zwycięzcą amatorskiego Pucharu Polski w Snowkite w 2018 roku.

Jasiek Milarski ma 16 lat. W tym roku kończy gimnazjum. Mieszka na Mierzei od 9 lat. Przeprowadził się tutaj z Warszawy. Razem z rodzicami i starszym bratem mieszka w Sztutowie. Lubi sporty latawcowe: kitesurfing, landkiting, snowkiting. Trenuje, kiedy tylko może. Poza tym lubi jeździć na rowerze i surfskate, a zimą na nartach. Jasiek jest zwycięzcą zwycięzcą amatorskiego Pucharu Polski w Snowkite. Uwielbia klasyczne samochody, szczególnie vany i małe kampery.

Joanna Gieniusz: Co to jest kitesurfing? Jakie są inne odmiany tego sportu?

Jasiek Milarski: Kitesurfing to sport wodny, polegający na poruszaniu się po wodzie na desce za pomocą latawca.
Inne odmiany to snowkiting czyli jazda za latawcem po śniegu na nartach lub snowboardzie, landkiting jazda za latawcem jazda po piasku lub trawie na specjalnej deskorolce z dużymi kołami (montainboard), kitebuggy jazda za latawcem po piasku lub trawie na trzykołowym wózku, kitefoil to lewitowanie nad wodą z pomocą hydroskrzydła (foila) które wykorzystując prawa fizyki sprawia, że rider może oderwać się od tafli wody.

Kiedy i jak rozpoczęła się Twoja przygoda z tym sportem?

Moja przygoda z latawcami zaczęła się kiedy miałem 6 lat. Zaczęło się od latawca akrobacyjnego, który dostałem od babci. Po przeprowadzce nad morze często chodziliśmy na plażę. Latawce to na początku była zabawa. Potem razem z moim tatą uczyliśmy się pilotowania latawców pociągowych, tzw. powerkite. Wtedy poczułem jaką moc potrafi mieć skrzydło…. I to było to, co podobało mi się najbardziej. Najtrudniej było nauczyć się pływać na desce na wodzie. Poświęciłem dużo czasu i siły na to, żeby wyjść z deską z wody. Potem był już tylko fun!
Z latawcem czuję się naprawdę wolny. Czasami jestem sam na ogromnej przestrzeni. Jestem tylko ja i ogromna moc latawca, którą z łatwością opanowuję. To tak, jakbym panował nad wiatrem. To ja kieruje latawcem i lecę tam, gdzie chcę. Wszystko inne zostaje daleko na brzegu…

Jakie masz osiągnięcia? Co uważasz za swój największy sukces?

Pierwszy raz o zawodach pomyślałem 3 lata temu. Pierwsze starty były wyzwaniem. Dużo trenowałem z tatą. Na zawody pożyczałem sprzęt. Na szczęście znaleźli się osoby, które bardzo mnie wspierały. W pierwszym sezonie byłem w pierwszej piątce w mistrzostwach polski kategorii do 18 roku życia. Byłem w piątce w Pucharze Polski w kategorii do 18 roku życia w 2017 i 2018
Moim największym sukcesem jest pierwsze miejsce w amatorskim Pucharze Polski w snowkite w 2018 roku. Był to cykl trzech zawodów. Wygrałem w kategorii Open startując z osobami, które sportem zajmują się zawodowo.

Jak wyglądają Twoje treningi? Czy podporządkowujesz swoje życie pod ten sport? Jak godzisz to ze szkołą?

To nie jest sport który można uprawiać w każdych warunkach więc pływam tak często jak to tylko możliwe. Czasem muszę opuszczać niektóre lekcje by wykorzystać najlepsze warunki. Niestety mam przez to dużo materiału do nadrobienia. Na szczęście jak do tej pory, udaje mi się to na tyle, że zawsze na koniec roku uzyskuję wysokie wyniki. Do wspólnego latania udało mi się zachęcić nauczyciela w-f i teraz jest zdecydowanie łatwiej.

Czy ten sport wymaga odwagi? Zdarzyło Ci się mieć jakąś niebezpieczną sytuację?

Według mnie ten sport nie wymaga dużej odwagi, bardziej wiary w swoje umiejętności. Każdy może się nauczyć kitesurfingu, trzeba tylko naprawdę chcieć i dać dużo z siebie.
Najniebezpieczniejsze sytuacje zdarzają się na zawodach gdy wielu zawodników jest na małej przestrzeni i każdy chce być pierwszy. Dochodzi wtedy do splątania linek latawców czy nawet zderzeń. Dlatego tak ważne jest doświadczenie i jak najczęstsze starty. Trzeba wiedzieć jak zareagować w sytuacji zagrożenia tak, żeby wyjść z tego cało.

Jakie masz teraz cele/plany? Do jakich zawodów się przygotowujesz?

Przygotowuję się do mistrzostw Polski w Formule kite (na desce foil). W tym roku mam nadzieję spełnić marzenie o wzięciu udziału w zawodach o randze międzynarodowej – Mistrzostwach Europy.
Najbliższy mój start to puchar polski w snowkite. Mimo, że nie udało się zorganizować wyścigów na zamarzniętym Zalewie Wiślanym, to jest jeszcze szansa rozegrania zawodów w górach.
Moim celem jest start w jednym z największych wyścigów snowkite - Red Bull Ragnarok w Norwegii. Mam nadzieje, że kiedyś mi się uda.

Jakie masz plany na przyszłość?

Planuję nadal trenować i zajmować coraz lepsze miejsca w zawodach. Swoją przyszłość także chcę powiązać z kitesurfingiem. Chciałbym zostać instruktorem i podróżować po świecie ucząc i trenować w najlepszych miejscach. To będzie mój sposób na życie: egzotyczne miejsca, moje subaru libero i kitesurfing.

Dziękuję za rozmowę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto