Wyjątkowa wigilia w nowodworskim Domu dla Dzieci

Spotkanie w nowodworskim domu dla dzieci rozpoczęło się od tradycyjnego odczytania fragmentu Pisma Świętego. Nie zabrakło również innych wigilijnych zwyczajów - uczestnicy kolacji odśpiewali wspólnie kolędę oraz podzielili się opłatkiem. Wyróżniającym się elementem w sali była jednak góra prezentów, które przywieziono do placówki. Wieczorem w domu pojawiło się tyle podarunków, że nie wystarczyłoby dla nich miejsca nawet pod dwiema choinkami.

Była to już druga taka wigilia w nowodworskiej placówce. - Podobną, tak bardzo obfitą w prezenty wigilię mieliśmy już w tamtym roku - opowiada Aleksandra Krefta, dyrektorka nowodworskiego Domu dla Dzieci. - Tradycją w naszym domu jest, że wychowankowie wraz z opiekunami przygotowują wigilię. W tym roku w organizację włączyła się również Willa Joker, z którą wspólnie bierzemy udział w programie "Pomagajmy sobie". Pomogli nam między innymi z przygotowaniem części posiłków.

Mieszkańcy domu dla dzieci otrzymali wymarzone prezenty dzięki akcji zorganizowanej przez pracowników socjalnych z Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Nowym Dworze Gdańskim. Pomysłodawczynią wydarzenia, jest Monika Dworecka, pracownik socjalny z nowodworskiego MGOPS. Wraz z Anną Jankowską w piątkowy wieczór wręczył one prezenty podopiecznym placówki.

- Jest to moja prywatna inicjatywa. Nie pochodzę z Nowego Dworu Gdańskiego, jednak wcześniej często przychodziłam na spotkania do nowodworskiego domu dla dzieci. W ramach pracy musimy przygotowywać różne projekty socjalne. Pomyślałam więc, że warto by było spróbować spełnić marzenia wszystkich podopiecznych w nowodworskim domu dla dzieci. Skontaktowałam się z panią Aleksandrą i zapytałam, czy jest możliwość napisania przez dzieci listów do Świętego Mikołaja. Pojawiła się zgoda, a akcja zakończyła się sukcesem. W tym roku też postanowiliśmy zorganizować taką zbiórkę, i również nam się udało - opowiada pani Monika.

Przygotowanie prezentów zaczyna się w momencie, gdy dzieci z nowodworskiej placówki napiszą swoje listy z życzeniami. Co dalej? - Na początku są nerwy, a potem jest po prostu szukanie - wyjaśnia Monika Dworecka.

- Szukamy sponsorów, pytamy znajomych, pocztą pantoflową dopytujemy o firmy, które byłyby zainteresowane pomocą, a także organizujemy zbiórki internetowe na rzeczy, których nie uda nam się pozyskać. Bardzo chciałabym podziękować wszystkim znajomym, którzy po raz kolejny mi zaufali i okazali ogromne wsparcie i zaangażowanie zarówno w zbiórce finansowej jak i rzeczowej. Z całego serca pragnę również podziękować wspaniałym firmom i zespołom ludzi, którzy tworzą te firmy, bez ich wsparcia nie udałoby się spełnić wszystkich marzeń Dzieci. Dziękuję firmie SCROL Sp. z o.o. z Chwaszczyna, Fundacji Orlen, Panu Markowi Lewańczyk z Zakładu Ogólnobudowlanego MARKBUD z Chwaszczyna, firmie Tołpa oraz Zespołowi Obsługi Dokumentacji i Inwentaryzacji z PKO Bank Polski w Elblągu. Chciałabym im życzyć wielu sukcesów w życiu zawodowym jak i prywatnym - wymienia organizatorka akcji.

- W ubiegłym roku akcja zakończyła się sukcesem. W tym roku pani Monika również się do nas zgłosiła, więc poprosiliśmy dzieci o napisanie listów - dodaje Aleksandra Krefta. - Rok temu nasi podopieczni znaleźli pod choinką nawet więcej prezentów, niż się spodziewali, dlatego tym razem bardzo chętnie pisali listy. Trzeba było trochę studzić emocje, dzieci mają bogatą wyobraźnię i baliśmy się, czy nie poproszą o kabriolety i domy z basenami. Myślę jednak, że ich marzenia i tak były bogate. Spełnienie pragnień tej siedemnastki dzieci było naprawdę dużym wyczynem - dodaje dyrektorka domu dla dzieci.

- W tym roku nie było przymusu przygotowania projektu socjalnego, ale po prostu chcieliśmy ponownie pomóc spełnić marzenia dzieci. Zapytałam się więc naszej dyrektorki i pani Aleksandry, czy możemy znowu zorganizować zbiórkę prezentów i dostałam zgodę. Tydzień przed zebraniem prezentów miałam już dość emocji i mówiłam, że to ostatni raz. Ale nawet mój partner w to nie wierzy - mówi ze śmiechem Monika Dworecka.

Podziękowania w stronę inicjatorek przedsięwzięcia skierowała również dyrekcja nowodworskiej placówki.

- Dziękuję wszystkim pracownikom ośrodka za zaangażowanie. Cieszę się, że wychodzą tak często z własną inicjatywą, wspierają dzieci i innych podopiecznych ośrodka. Realizacja całego projektu była tak naprawdę ich oddolnym pomysłem, który błyskawicznie i bardzo efektywnie zrealizowały. Naprawdę posiadanie takiego zespołu jest czymś niezwykle cennym

- tak pracownikom dziękuje Urszula Inczewska, zastępca dyrektora MGOPS-u.