Tymi słowami wypowiedzianymi w Polskim Radiu Tomasz Siemoniak wprowadził nieco w osłupienie opinię opinię publiczną. Nagła zmiana narracji ważnego działacza PO w zakresie strategicznych dla Polski inwestycji jest zaskakująca.
Przecież do niedawna politycy opozycji przekonywali, że CPK jest niepotrzebne, bo lotnisko jest w Berlinie, a w kwestii przekopu padały argumenty, że jest on wbrew prawom natury.
Choćby kandydatka na prezydenta RP Małgorzata Kidawa-Błońska przekonywała, że „skoro natura nie zrobiła tego przekopu, to wydaje mi się, że to nie ma sensu. Gdyby natura chciała, żeby był tam przekop, to by był.”
Co więcej, tuż po usunięciu drzew w miejscu przekopu grzmiała posłanka Barbara Nowacka z PO. „Sami państwo widzicie, jak to wygląda: wyrżnięty bezmyślnie las, tylko dlatego, że Jarosław Kaczyński obiecał w czasie kampanii parlamentarnej dokonać przekopu Mierzei Wiślanej”.
Mało tego. Temat krytyki przekopu był analizowany przez wymiar sprawiedliwości. Sąd okręgowy w Warszawie oddalił pozew zarządu woj. pomorskiego z Mieczysławem Strukiem na czele przeciw ministrowi gospodarki morskiej o ochronę dóbr osobistych.
Chodzi o wypowiedź wiceministra Witkowskiego, który pytał polityków PO przeciwnych przekopowi mierzei: „Z kim grają? Z Kremlem czy z Warszawą”.
Sąd uznał to za dopuszczalną krytykę. Oddalając pozew ocenił, że „krytyczną wypowiedź przedstawiciela pozwanego odnośnie braku zgody na przekop Mierzei Wiślanej, zawierającą sugestię, że sprzeciw wobec tej inwestycji jest w interesie Rosji, należy uznać za dowolną krytykę osób publicznych dokonaną w ramach debaty publicznej”.
Co się zatem stało w Platformie Obywatelskiej, że aż tak się jej „odwinęło” w mediach? Dlaczego aż tak wprost dotychczas grano na emocjach i torpedowano inwestycję? Przypomnę, przecież w 2017 r. PO głosowała w Sejmie de facto za budową przekopu.
Sądzę, że przyczyny zmiany w narracji PO wobec przekopu trzeba poszukiwać w ostatnich sondażach, a nie zwyczajnej zmianie kursu politycznego.
Pracownia United Survey na zlecenie Wirtualnej Polski zapytała Polaków o to, jak oceniają budowę kanału. Okazuje się, że większość badanych wypowiedziało się na ten temat pozytywnie.
Zdecydowanie pozytywnie inwestycję ocenia 26,2 proc. respondentów, a raczej pozytywnie - 27,5 proc. Łącznie daje to 53,7 proc. ankietowanych zadowolonych z przekopu mierzei. „Po drugiej stronie kanału” znajdują się badani, którzy oceniają inwestycję negatywnie. Opinię „raczej negatywnie” wygłosiło 14,7 proc. pytanych, a „zdecydowanie negatywnie” - 12,6 proc. Razem daje to 27,3 proc. ankietowanych, którzy źle ocenili powstanie kanału. Natomiast 19 procent nie ma zdania na ten temat.
Myślę, że z tego powodu nie raz usłyszymy o budowniczych przekopu z Platformy Obywatelskiej.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
