Toruń. Przystanki przy ul. Legionów. Nowe przyszło, stare nie odeszło?

Niektóre rzeczy w Toruniu bywają bardzo skomplikowane. Za inwestycje drogowe odpowiada Miejski Zakład Komunikacji, zaś przedsięwzięcia związane głównie z komunikacją miejską realizuje Miejski Zarząd Dróg. To MZK wszak zajmował się przebudową placu Rapackiego, chociaż peron autobusowo-tramwajowy był tylko jednym z elementów tej inwestycji. Później odpowiadał za budowę linii tramwajowej na Jar, a przy okazji również fragmentu Trasy Staromostowej oraz przebudowę ulic, na których pojawiły się tory tramwajowe.

Do kogo natomiast należy się zwrócić w sprawie przystanków autobusowych budowanych przy ul. Legionów? Pan Andrzej, który w tej okolicy mieszka, skontaktował się z nami, e-maila ze swoimi uwagami przysłał w piątek wieczorem. W poniedziałek rano zabraliśmy się za poszukiwanie wyjaśnień. Po tym, gdy przesłane przez Czytelnika pytania dotarły do Miejskiego Zarządu Dróg, odpowiedzi na szczęści otrzymaliśmy dość szybko.

- Dlaczego, pomimo iż przystanek Lelewela dla linii 20 i 31 w stronę miasta jest skończony i autobusy wjeżdżają w zatoczkę, to kawałek dalej nadal stoi słupek z rozkładami co jest mylące zarówno dla pasażerów jak i kierowców? - pytał pan Andrzej. - Dlaczego pomimo skończonej zatoczki na przystanku Legionów dla linii 20 i 31 w stronę miasta, gdzie autobus może normalnie wjechać, ławka i słupek dla pasażerów stoją wciąż przed zatoczką co sprawia, że pasażerowie muszą albo stać przy zatoczce, albo dobiegać do autobusu?

Takie same zastrzeżenia Czytelnik miał wobec przystanku na rogu Legionów i Dekerta. Zatoczka jest nowa, ale ławka i słupek wciąż stoją poza nią.

- Zakres drogowy został wykonany, jednak budowa peronów autobusowych obejmuje również ustawienie wiaty. Dopiero po jej zamontowaniu następuje odbiór prac i udostepnienie przystanków - wyjaśnia Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu.

Tak też się stało, bo kiedy w poniedziałek zrobiliśmy na wskazanych przystankach kontrolę, dwa były już zaopatrzone w wiaty i wszystko było na swoim miejscu. Pozbawiony wiaty, ale zaopatrzony w słupek był przystanek przy skrzyżowaniu Legionów i Dekarta.

Korzystając z okazji sami zapytaliśmy o róże, które rosną wzdłuż ulicy Legionów. Pojawiły się tam dzięki budżetowi obywatelskiemu, są to kwiaty szlachetnej odmiany short track takie same, jakie rosły przy Wałach gen. Sikorskiego i zostały w dużej mierze zniszczone podczas przebudowy zachodniego fragmentu tej ulicy związanego z pracami na placu Rapackiego. Pisaliśmy o tym sporo, ponieważ ich sadzonki zostały specjalnie sprowadzone do Torunia z Niemiec. Wykonawca miał nasadzenia przy Wałach odtworzyć, jednak sięgnął po róże zupełnie innej i znacznie tańszej odmiany. Różnicę między nimi widać m.in. przed Centrum Sztuki Współczesnej.

Podczas budowy przystanków przy Legionów rosnące tam short tracki również ucierpiały, chociaż - to trzeba przyznać - wykonawca najprawdopodobniej zapoznał się z zasadami ochrony roślin na placach budów i przynajmniej częściowo z nich skorzystał.

- Odtworzenie zieleni jest przewidziane, zostanie ona sprawdzona i odebrana przez Wydział Środowiska i Ekologii UMT do końca czerwca tego roku. Będzie to robił wykonawca na swój koszt - dodaje Agnieszka Kobus-Pęńsko.

Przypomnijmy, że do końca czerwca w Toruniu ma zostać przebudowanych 27 przystanków. Zostaną one zaopatrzone we wiaty i dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Warto także odnotować, że wiaty mają zabezpieczenia, dzięki którym o ich tafle nie będą się rozbijały ptaki.

Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro
• Sport w Toruniu