Raport z klasy okręgowej: Mady z pierwszą wygraną w tym sezonie

Dziesięć kolejek czekały Mady Ostaszewo na pierwszą wygraną w tym sezonie. Gdy w końcu udało się zdobyć trzy punkty, to podopieczni Andrzeja Biangi zrobili to w pięknym stylu i pokonali na wyjeździe Victorię Kaliską. Mady szybko rozpoczęły ofensywę na bramkę przeciwnika i narzuciły gospodarzom swoje warunki gry. Na prowadzenie Ostaszewo wyszło już w 13. minucie po mocnym strzale Piotra Wardowskiego w okno bramki.

Podopieczni trenera Biangi postanowili pójść za ciosem i kontynuowali silną ofensywę. Bardzo szybko okazję na zdobycie kolejnych bramek mieli Mateusz Oleś i Szymon Jagodziński, jednak ich strzały zatrzymał golkiper Victorii. W 20. minucie kolejny gol dla Ostaszewa stał się faktem - Mateusza Oleś po serii zwodów w polu karnym dośrodkował piłkę do Macieja Golickiego, który z piątego metra posłał piłkę do bramki gospodarzy.

Dwie bramki również nie zaspokoiły apetytu drużyny z Ostaszewa. W kolejnych minutach zespół pozostawał na połowie przeciwnika i walczył o trzeciego gola. Pod koniec pierwszej połowy Victoria postanowiła przejść do ofensywy i zaczęła przypuszczać ataki na bramkę gości. Dwukrotnie sytuację uspokoił bramkarz Mad Jarosław Talik poprzez wygraną w akcjach "sam na sam".

W drugiej połowie spotkania gospodarze to gospodarze częściej atakowali bramkę przeciwnika. Defensywna gra w wykonaniu drużyny z Ostaszewa nie pozwoliła jednak Victorii na zdobycie choćby bramki kontaktowej. Ostatecznie mecz zakończył sie wynikiem 2:0 i pierwsze w tym sezonie trzy punkty dla Mad stały się faktem.

W niedzielnym meczu Czarni Przemysław podjęli na swoim stadionie wicelidera grupy Gdańsk 2 - Beniaminek 03 Starogard Gdański. Gospodarze musieli jednak uznać wyższość przeciwnika. Wynik spotkania otworzył w 15 minucie Beniaminek, 20 minut później goście prowadzili już 2:0. Jeszcze w pierwszej połowie Czarnym udało się zdobyć bramkę kontaktową - w 42. minucie gola zdobył Sławomir Mallek.

W drugiej połowie Czarnym nie udało się odrobić strat z pierwszej części spotkania. Już w 47. minucie Beniaminek zdobył trzecią bramkę, a w 59. minucie wicelider grupy prowadził 4:1. Na sam koniec, w 89. minucie, Beniaminek trafił do bramki gospodarzy po raz piąty i mecz zakończył się wynikiem 5:1.

Bez większych problemów trzy punkty zdobyli piłkarze LKS-u Żuławy, którzy w sobotę zagrali na wyjeździe z Meteorem Pinczyn. Początek spotkania był wyrównany - zarówno gospodarze, jak i nowodworzanie nie mogli uzyskać wyraźnej przewagi i wyjść na prowadzenie. Pod koniec pierwszej połowy, w 39. minucie, do bramki Meteora trafił Łukasz Pietroń dając prowadzenie Żuławom.

W drugiej połowie nowodworzanie już na dobre przejęli inicjatywę i przeszli do ofensywy. W 61. minucie gola dla Żuław zdobył Mateusz Gruszewski. Dwadzieścia minut później Gruszewski ponownie trafił do bramki przeciwnika, a w 88. minucie zdobył kolejnego gola dla nowodworzan i jednocześnie skompletował hat tricka. Najwidoczniej cztery bramki to było dla Żuław za mało, bo w doliczonym czasie piątego gola strzelił Dominik Domagała.

Niezmiennie liderem grupy Gdańsk 2 pozostaje Borowiak Czersk. Na drugim miejscu znajduje się Beniaminek 03 Starogard Gdański, a tuż za nim uplasowała się Radunia II Stężyca. Wygrana z Meteorem zapewniła LKS-owi czwartą pozycję w klasyfikacji. Mimo wygranej z Victorią Mady dalej zajmują ostatnie miejsce w tabeli, a nad drużyną z Ostaszewa uplasowali się Czarni Przemysław z przewagą dwóch punktów.