Pierwsze zgłoszenie o rannej sarnie przebywającej na terenie kortów tenisowych przy ulicy Kalwaryjskiej strażnicy otrzymali 11 lutego około godziny 9:30. Na miejsce wezwali pracowników schroniska. Sarna przetransportowana została do schroniska. Pięć minut wcześniej funkcjonariusze podjęli interwencje na cmentarzu przy ulicy 3-Maja, gdzie zabłąkał się daniel.
Natomiast kolejne zgłoszenie o rannej sarnie przebywającej w lesie przy szpitalu strażnicy otrzymali od pracowników tej placówki 12 lutego 2018 roku około godziny 7:40. Sarna-rogacz nie mogła wstać o własnych siłach. Również trafiła do schroniska w Dąbrówce.
- Wydawać się może, że zdarzenia z rannymi sarnami i wypłoszonym danielem, który skrył się na cmentarzu nie są przypadkowe i mogą mieć związek z wilkami, które w Nadleśnictwie Wejherowo bytują od dawna - komentuje Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie. - Wilki żywią się głównie średniej i dużej wielkości ssakami kopytnymi (jelenie, sarny, dziki). Zwierzęta te przed drapieżnikiem ratują się ucieczką do zabudowań mieszkalnych, bo wówczas wilk rezygnuje z dalszego polowania.
Wideo:
"Dostaliśmy zgłoszenie, że jeleń pływa w Wiśle". Krakowscy strażacy złapali zwierzę na lasso
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?