1 lipca doszło do zrównania stawek w powiecie nowodworskim z ratownictwem w Pruszczu Gdańskim i dodatkowo do ich podniesienia. Rozdzielający finanse na ratownictwo medyczne Urząd Wojewódzki podpisał aneksy z PCZ.
Zaznaczmy, systemy ratownictwa w powiatach nowodworskim, malborskim, jeszcze do końca czerwca były najgorzej finansowanymi w całym województwie pomorskim. Odbijało się to m.in. na poziomie wynagrodzenia ratowników.
Zaznaczmy, PCZ, należąca do powiatu malborskiego wnioskowała o zwiększenie ceny dobokaretki zarówno dla zespołów specjalistycznych „S” (lekarz i ratownik medyczny), jak i podstawowych „P” (dwóch ratowników medycznych). Zwiększenie będzie dotyczyło tych drugich, ale właśnie w ich przypadku dysproporcje największe.
- O około 300 tys. zł na najbliższe pół roku nastąpi zwiększenie środków w stosunku do tego, co mamy obecnie, czyli osiągnięte zostanie minimum, które zakładaliśmy - mówił Paweł Chodyniak, prezes PCZ. - Obecnie będziemy mieli stawkę dobokaretki „P” na poziomie ok. 2500 zł. Tak będzie do końca roku, a mamy wstępną deklarację, że w pierwszym kwartale 2019 r. nastąpi kolejne równanie.
Przypomnijmy, że w pewnym momencie sytuacja była bardzo poważna, bo wszyscy ratownicy, w proteście przeciw niskim zarobkom) złożyli wypowiedzenia - w powiecie nowodworskim z pracy odejść mieli do końca maja. Większość podpisała jednak nowe kontrakty, gdy podwyżkę obiecał prezes Powiatowego Centrum Zdrowia z budżetu spółki. To nie rozwiązywało problemu, bo istotą sprawy było zwiększenie finansowania z budżetu państwa. Dlatego zarząd spółki zapowiadał, że umowy na dotychczasowych warunkach nie podpisze
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?