Powiat nowodworski. Powstał dokument o żuławskiej wąskotorówce

Powiat nowodworski. Dokument to blisko 30 minutowa opowieść o żuławskiej wąskotorówce z wielu perspektyw. Film powstał na zlecenia Pomorskiego Towarzystwa Miłośników Kolei Żelaznych, które zarządza żuławską “ciuchcią”. To opowieść o historii, ciekawostkach, pracy kolejarzy na Żuławach zarówno dawniej jak i dziś, taborze, unikalnym moście, a także o bieżącej działalności.

- Pomysł na stworzenie filmu dokumentalnego zrodził się podczas prac nad książką, która powstała z okazji 15 lecia wznowienia kursów Żuławskiej Kolei Dojazdowej, które świętowaliśmy w ubiegłym roku. Dodam, że jej premiera jeszcze przed nami - mówi Filip Bebenow z Pomorskiego Towarzystwa Miłośników Kolei Żelaznych. - Przygotowując materiały do książki zdecydowaliśmy o przedstawieniu losów kolejki również w formie filmu dokumentalnego. Przypominamy jak z niemałym trudem powoływaliśmy żuławską kolej z powrotem do życia. W filmie zdradzamy również szczegóły naszej pracy. Większość podróżnych nie jest świadoma z jaką codziennością, niekiedy bardzo trudną, musimy się borykać. W filmie podkreślamy również, że wszystko co widać na naszych torach to zasługa dobrej, wieloletniej współpracy lokalnego samorządu z miłośnikami - zdradza Bebenow.

W dokumencie w rolę narratorów, którzy opowiadają o wąskotorówce wcielają się pracownicy kolei oraz wolontariusze. O Towarzystwie Miłośników Kolei Żelaznych opowiada jego prezes, Jarosław Lipiński. W filmie pojawiają się również wspomnienia Stanisława Zamorskiego, który pracę na kolei rozpoczął jeszcze w latach 80 ubiegłego wieku. Z kolei historię unikatowego w skali całego kraju, mostu obrotowego w Rybinie, przybliża widzom zwrotniczy i wolontariusz, Grzegorz Fey.

- Musimy pamiętać, że kolej to nie tylko tory, to nie tylko pojazdy, ale przede wszystkim ludzie - podkreśla Filip Bebenow.

Film dokumentalny o żuławskiej wąkotorówce można znaleźć na stronie internetowej www.kolejzulawska.pl, a także na fanpagu towarzystwa na portalu facebook oraz na ich kanele na serwisie YouTube.

- Sam lubię porównywać naszą, żuławską wąskotorówkę do “małego wehikułu czasu”. Należy bowiem pamiętać, że jadąc kolejką, podróżujemy tym samym szlakiem co podróżny sprzed ponad 100 lat. Patrząc na Żuławy widzimy je z tej samej perspektywy co nasi przodkowie. Warto pamiętać o tej wyjątkowości żuławskiej kolei i wspierać ją chociażby zakupem biletu na kursy, które startują już niedługo - dodaje Filip Bebenow.