Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat nowodworski. Dlaczego w listopadzie odwiedzamy cmentarze i zapalamy znicze na grobach? Rozmowa z księdzem Józefem Kożuchowskim

AG
pixabay
Zbliża się uroczystość Wszystkich Świętych, a za kilka dni ponownie staniemy nad grobami naszych bliskich zmarłych. Ks. dr hab. Józef Kożuchowski, akademicki wykładowca i proboszcz parafii pw. Św. Jadwigi Królowej w Kmiecinie, opowiada o genezie tej uroczystości i jej zwyczajach.

Red. A. Gołąbek: Czym jest to święto dla katolików?

Ks. J. Kożuchowski: O ile na co dzień z reguły swoją uwagę koncentrujemy na tym, jak przeżyć, o tyle w to święto zastanawiamy się przede wszystkim, jak żyć. Uzmysławiamy sobie, że przed nami żyły niezliczone pokolenia, miliony, miliardy innych ludzi, którzy mieli takie same jak my marzenia, wiedli podobne życie jak każdy z nas. Ich losów do końca nie znamy, ale wyznajemy w wierze, że przeszli do wieczności i w niej wciąż żyją. To nam pozwala spojrzeć na śmierć jako na bramę i swoistą przepustkę do nowego życia. Jest to dzień radosny, dlatego że świętujemy w nim tryumf życia nad śmiercią, miłości nad nienawiścią i wszystkim tym, co złe.

Red. A. Gołąbek: Tego dnia czcimy świętych – co daje nam kult tych osób?

Ks. Józef Kożuchowski: Nasz kult świętych to modlitewna łączność z nimi, która wyraża się także w czczeniu relikwii, czytaniu ich pism itd. Przez zwracanie się do nich w ufnej modlitwie zaskarbiamy sobie ich wstawiennictwo u Boga. Nasza modlitwa staje się bardziej skuteczna przez pośrednictwo tych przyjaciół Boga, zwłaszcza Matki Bożej. Pan Bóg wtedy jakby bardziej się przychyla do naszych próśb, o czym świadczą liczne cuda i inne niezwykłe łaski otrzymane za ich wstawiennictwem. Dzięki nim Bóg udziela nam tego, czego sami nie jesteśmy w stanie uczynić. Święci pokazali swoim życiem, że Ewangelię można urzeczywistniać w każdych warunkach i niezależnie od tego kimś się jest – królem, politykiem, kapłanem, siostrą zakonną, osobą prostą. To wzory do naśladowania. Prawdziwy kult świętych zawsze prowadzi do uwielbienia Boga Trójjedynego, który jest źródłem wszelkiej świętości i uświęcenia.

Red. A. Gołąbek: Dlaczego szczególnie tego dnia odwiedzamy groby naszych bliskich?

Ks. J. Kożuchowski: Z Panem Bogiem nawiązujemy relację nie tylko w formie ja – Ty, ale i w obrębie całej wspólnoty Kościoła. Kościół zaś przeżywa ten dzień jako szczególnie poświęcony rozpamiętywaniu tajemnicy Świętych Obcowania. Ufamy, że biorą w niej udział nasi bliscy zmarli. W tym dniu czcimy Pana Boga, który z nas wszystkich przygotowuje sobie miasto wiekuiste, do którego – jak ufamy – również my dołączymy. Do tego miasta już doszli albo przygotowują się do przekroczenia jego progów wszyscy mieszkańcy czyśćca, wśród których mogą znajdować się również nasi bliscy, znajomi itd. Swoją modlitwą w tym dniu pragniemy ich wesprzeć w pielgrzymce do nieba.

Red. A. Gołąbek: Dlaczego w wielu miejscach odprawiana jest msza św. na cmentarzu?

Ks. J. Kożuchowski: Msza święta odprawiana jest tam, gdzie gromadzą się wierni, pragnący złożyć Eucharystyczną Ofiarę. Jest ona celebrowana na cmentarzu z tego względu, że jest to dzień szczególnie poświęcony tajemnicy Świętych Obcowania, czyli osób nie tylko zbawionych, ale także tych, które czekają na ostateczne oczyszczenie. Z jednego jeszcze istotnego powodu rzeczą właściwą jest Liturgia Eucharystyczna na cmentarzu – to jest miejsce święte, a w takim zawsze można sprawować świętą liturgię. Tym bardziej ma to uzasadnienie, jeśli zważymy, że Msza święta to najpiękniejsza modlitwa za zmarłych, największy, najwspanialszy dla nich prezent.

Red. A. Gołąbek: Co oznaczają poszczególne „stacje” podczas procesji na cmentarzu?

Ks. J. Kożuchowski: Są to modlitwy przy poszczególnych stacjach, czyli kolejnych zatrzymaniach się przy grobach. Kapłan wraz z wiernymi modli się za poszczególne, że tak powiem, kategorie zmarłych: biskupów, kapłanów, poległych za ojczyznę i innych wiernych. Jest to nawiązanie do kultu powstałego w Rzymie w pierwszych wiekach i do dziś kultywowanego przez papieża. Następca św. Piotra w Wielkim Poście odwiedza tzw. Kościoły stacyjne, odbywając pielgrzymkę z jednego kościoła do drugiego w ciągu całego Wielkiego Postu.

Red. A. Gołąbek: Co oznacza strojenie grobów i w szczególności palenie zniczy na cmentarzach, jakie znaczenie ma ogień?

Ks. J. Kożuchowski: Przychodząc do naszych zmarłych, wyrażamy wiarę w Świętych Obcowanie, a także przeświadczenie, że żyją. I okazujemy naszą wdzięczność oraz radość ze spotkania z nimi w charakterystyczny i czytelny sposób. Udając się na imieniny kogoś nam bliskiego (sympatii, cioci, wujka), bierzemy ze sobą kwiaty i wręczamy je osobiście. Podobnie zachowujemy się w przypadku nawiedzenia osoby zmarłej. Chcemy w tym geście pokazać, jak głęboka i serdeczna łączyła nas z nią więź. To z naszej strony wyraz przywiązania, miłości, wdzięczności. Płonące znicze symbolizują światło Chrystusa i akcentują naszą wiarę w zmartwychwstanie. Ogień to wyraz naszego przeświadczenia, że światłość wiekuista, czyli sam Chrystus Pan, świeci nad zmarłym i przyjmie go do grona zbawionych.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto