Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomóżmy braciom z Krynicy Morskiej, by nie stracili swojego domu!

Witold Chrzanowski
Witold Chrzanowski
Ta historia budzi wiele emocji: podziw, współczucie, ale także gniew. Każdy (no, prawie każdy) kto zapozna się z losami dwóch braci z Krynicy Morskiej będzie miał też łzy w oczach. Będzie chciał również z szacunkiem uścisnąć im dłoń. Nie popadajmy jednak w czułostkowość, która często stanowi dogodną przykrywkę dla braku jakichkolwiek działań. A braciom Pawłowi i Kubie Żebrowskim trzeba po prostu pomóc w ratowaniu ich rodzinnego domu z którego wciąż grozi im eksmisja!

Starszy ma 20 lat, a młodszy 18. Jeden skończył właśnie liceum i zdał maturę, drugi także się uczy. Stoją na progu dorosłego życia. W tym przełomowym momencie, na najbliższych za bardzo nie mogą liczyć, więcej to właśnie oni stali się przyczyną ich dramatu. Nie użalają się jednak nad sobą. Zapewniają, że z determinacją zrobią wszystko, by nie stracić rodzinnego domu. Chcą też uczciwie żyć, uczyć się i pracować.

O tym, co się wydarzyło starszy z nich, Paweł, tak napisał na portalu zrzutka.pl (na którym zorganizowana jest pomoc na rzecz braci):

"Byliśmy normalną tradycyjną polską rodziną, nigdy w domu nie było zbyt dużo pieniędzy ale rodzice bardzo się starali zadbać o nasze wychowanie i bezpieczeństwo. Pewnego dnia rodzice podjęli decyzje o rozwodzie, a my zostaliśmy z mamą. Niestety ok. 2 lata temu nasza mama porzuciła nas dla nowego partnera. Nie dość, że odeszła zabierając dużą część wyposażenia domu to jeszcze bez naszej wiedzy sprzedała nasz rodzinny dom. Przebywamy jeszcze w budynku, który prawnie nie jest już naszą własnością. Nie wiadomo jak długo będziemy mieli jeszcze taką możliwość. Nowy właściciel zażądał eksmisji, nakazując wyprowadzenie się w krótkim czasie. Dzięki pomocy instytucji i życzliwych nam ludzi sprawa trafiła do sądu. Po bardzo trudnych sądowych rozprawach w maju pojawiła się szansa na odzyskanie domu" - opowiadał młody mężczyzna.

Zawarta przed sądem ugoda zobowiązała braci do wykupienia wyremontowanego jeszcze przez ich ojca mieszkania, za 120 tys. zł w dwóch ratach - po 60 tys. zł każda. Pierwszą ratę udało się już zapłacić - dzięki pomocy ludzi dobrej woli zaangażowanych w akcję na zrzutce oraz zbiórce prowadzonej przez Bank Spółdzielczy. Pozostaje jednak druga rata, którą trzeba uiścić do czerwca 2023 roku.

Choć bracia zapewniają, że będą pracować przez najbliższe miesiące, by uzbierać przynajmniej część wymaganej kwoty, jest raczej pewne, ze nie uda im się samodzielnie zgromadzić wystarczających środków. Dlatego ważna jest każda pomoc - zarówno poprzez zbiórkę na portalu zrzutka.pl jak i wpłacana na konto w Banku Społdzielczym.

Młodym ludziom starają się pomagać mieszkańcy Krynicy Morskiej, władze samorządowe i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.

- Jesteśmy do ich dyspozycji. Pomogliśmy w organizacji zbiórki, a także wspieramy ich w życiu codziennym. To wspaniali młodzi ludzie. Dziękujemy wszystkim, którzy zechcieli im pomóc wpłacając pieniądze na zrzutce, czy w Banku Spółdzielczym. Nie zamykamy obu tych akcji. Ludzie wielkiego serca nadal są potrzebni - usłyszeliśmy w krynickim MOPS.

Każdy, kto poznał chłopców nie może przejść nad ich sytuacją obojętnie. Gdy ich rówieśnicy wypoczywają lub przygotowują się do studiów oni pracują. Starszy nie zrobił sobie przerwy nawet w okresie pomaturalnym!

Kryniczanie nie mogą zrozumieć postępowania matki braci. - Zawsze mówiła o nich z wielkim ciepłem. Widać było, że bardzo ich kochała. Musiała stracić rozum, gdy poznała mężczyznę z którym uciekła - usłyszeliśmy od znających kobietę mieszkańców Krynicy Morskiej.

Dobrze, że chłopcom został jeszcze ojciec, który zdecydował się do nich wrócić. Pomaga im także rodzina z jego strony.

Pomóż i ty. Podajemy link do zrzutki: Kliknij Tutaj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto