Środowe spotkanie zorganizowała liderka lokalnego Klubu Konfederacji w Stegnie Magdalena Stupkiewicz. Było to kolejne wydarzenie w ramach cyklu spotkań z politykami Konfederacji pod nazwą "Piwo z...". Jak jednak wyjaśnia Artur Dziambor, nie wszyscy członkowie jego partii nazywają tak swoje spotkania z mieszkańcami różnych regionów.
- Organizuję takie spotkania regularnie w całej Polsce. Moi koledzy również robią podobne wydarzenia, chociaż niekoniecznie nazywają je "piwami". To Sławomir Mentzen był pomysłodawcą tego hasła, ponad rok temu zorganizowaliśmy wspólne spotkanie i później ruszyliśmy z "Piwami z...". Stwierdziliśmy, że jest to o wiele ciekawsza forma spotkania z ludźmi, niż zebranie się w jednej sali, gdzie wygłosiłbym wykład, wszyscy go posłuchali i tyle. W przyjętej przez nas formule spotkaliśmy się i coś razem zjedliśmy, a przy okazji porozmawialiśmy na różne tematy. Myślę, że to o wiele ciekawsza forma spotkania dla sympatyków - opowiadał poseł.
Artur Dziambor dodaje jednak, że te spotkania nie są skierowanie wyłącznie do sympatyków Konfederacji.
- Spotkanie jest ogłoszone wcześniej w naszych mediach społecznościowych. Informacja dla mieszkańców też pojawia się odpowiednio wcześniej. Wszyscy są zaproszeni na te spotkania i są tu mile widziani. Myślę, że nawet jest ciekawiej jeśli przyjdzie osoba o odmiennych poglądach. Można wtedy publicznie podyskutować - tłumaczy poseł na Sejm RP.
Podczas środowego spotkania zgromadzeni rozmawiali z posłem o sejmowych realiach i sytuacji politycznej w kraju i na świecie, ale w dyskusji pojawiły się również tematy dotyczące powiatu nowodworskiego - na przykład kwestia przekopu Mierzei Wiślanej.
- Z przekopem Mierzei jest taka sytuacja, że niestety jest on już w trakcie budowy. Teraz nie można tego cofnąć, a zatrzymanie się byłoby głupotą. Zanim ruszyły prace mogliśmy dyskutować, czy to się będzie opłacało. Prawo i Sprawiedliwość postawiło przekop w roli jednego ze swoich flagowych punktów, ponieważ chcieli oni koniecznie otworzyć ten kanał. Czy to w przyszłości pozwoli rozwijać się tym terenom? Zobaczymy i ocenimy po owocach. Jeśli ma na tym skorzystać mój region, to jestem za tym. Zawsze jednak patrzę na koszty, jeżeli okażą się one niewspółmierne do tego, co jesteśmy w stanie zarobić, to taki pomysł należy krytykować
- wyjaśniał poseł na Sejm RP.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?