Nowy Dwór Gdański. Żuławski Park Historyczny, zrewitalizowany kompleks zabytkowych budynków, jest coraz częściej stałym punktem na mapie planowanych wycieczek po regionie. Od maja do końca września 2016 r. nowodworski ŻPH odwiedziło tyle samo osób, co w całym 2015 roku, o 1500 więcej niż w ubiegłym roku w tych samych miesiącach.
- Z naszej oferty korzystały miejscowe szkoły, ale również przyjeżdżały dzieci z Nowego Stawu, Wiśliny, Malborka, Elbląga, Gdańska, Gdyni, Grudziądza i wielu innych miast w Polsce - mówi Mariola Mika z Klubu Nowodworskiego, organizacji pozarządowej, które prowadzi ŻPH. - Ma to oczywiście związek z okresem przedwakacyjnym, kiedy szkoły szukają ciekawych zajęć dla dzieci i młodzieży, a także wakacyjnym, kiedy organizowane są zielone szkoły. Z naszych statystyk wynika, że w okresie od czerwca do września 2016 roku z naszej oferty edukacyjnej skorzystało blisko 1000 dzieci.
W ŻPH dzieci poznają region często w sposób doświadczalny. Sprawdzają np, na czym polegała praca strażnika wałowego, analizują drewniane motywy zdobnicze starych domów, mielą ziarna na mąkę, poznają budowę i funkcje dawnych wiatraków. Własnoręcznie wykonują masło, pieką bułki, ciasteczka maślane, gofry. Ponadto zwiedzają ekspozycje muzeum z przewodnikiem, który odkrywa przed nimi tajniki dawnych sprzętów domowych.
Starsze dzieci chętnie korzystają również z quizu „Spacer żuławską tryftą”. ŻPH zwiedzają również turyści.
- Są zwiedzający z całej Polski, ale też z Europy, Azji i Ameryki - mówi Mariola Mika. - Często są to potomkowie menonitów, którzy jeszcze w XIX wieku i potem po II wojnie światowej, wyemigrowali z Żuław. Oprowadzamy w języku angielskim, niemieckim, hiszpańskim. W naszej kronice muzealnej można odnaleźć wpisy turystów m.in. z Niemiec, Holandii, Danii, Rosji, Kanady, USA, Meksyku, Paragwaju. Są to zarówno wycieczki zorganizowane, które korzystają z naszej oferty oprowadzania po ekspozycjach muzealnych, jak i turyści indywidualni, często szukający swoich korzeni, tu na Żuławach.
Zaznaczmy, ŻPH to przykład współpracy samorządu, który jest właścicielem obiektu i Klubu Nowodworskiego, który z ramienia gminy prowadzi działalność placówki. Współpraca ta ma początek w roku 1994, kiedy powstało Muzeum Żuławskie, obecnie część ŻPH.
Jak podkreśla Mariola Mika, zwiększająca się liczba turystów to nie tylko efekt promocji np. w mediach społecznościowych, ale też wyrobienia marki placówki. - Cieszy fakt, że jesteśmy rozpoznawalni w regionie jako jednostka kulturalno-edukacyjna, miejsce ciekawe i wyjątkowe - mówi Mika. - To oznacza również promocję Żuław, a na tym, by szerzyć wiedzę na temat naszego regionu, by był rozpoznawalny i by mieszkańcy czuli z tego powodu dumę, szczególnie nam zależy.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?