Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niebo na wyciągnięcie ręki

Ewa Czarnowska-Woźniak

Kiedy w I LO remontowali pracownię fizyczną, nauczyciel, Grzegorz Wojewoda pomyślał, że ze zmianami można by pójść dalej. Bardzo daleko. W kosmos.

- Uczę w ,,jedynce" drugi rok. Kiedy unowocześnialiśmy salę, wpadłem na pomysł, by przy tej okazji zbudować obserwatorium astronomiczne. Projekt fantastyczny, bo nie ma go na razie żadna szkoła w regionie. Zapalił się do tego nasz dyrektor, Jarosław Durszewicz i udało się - opowiada Grzegorz Wojewoda.

O tym, że dzieło jest nie tylko unikalne, ale rzeczywiście z pogranicza fantastyki, świadczy jego cena. Grubo ponad 100 tysięcy złotych. Za teleskop zapłacił właściciel Makrum, absolwent ,,jedynki", Rafał Jerzy. Podobny koszt leżał po stronie białobłockiej firmy Cross. Reprezentujący ją Piotr Cybulski odpowiadał za projekt i postawienie konstrukcji stalowej. Wdrapujemy się na dach, by podziwiać obrotową kopułkę obserwatorium. Młodzież jednak nie będzie musiała pokonywać tej drogi.

- Duże teleskopy są sterowane wyłącznie elektronicznie - tłumaczy nauczyciel fizyki. - Uczeń poprowadzi obserwację nieba z domu, przez Internet. Wcześniej otrzyma ważne przez określony czas hasło dostępu.

A w ,,jedynkowym" obserwatorium teleskopy są dwa. Pierwszy pozwoli na obserwację Słońca w czasie dnia. Może uda się kiedyś na żywo transmitować ten obraz w sieci. Dzięki kamerze ze specjalnym filtrem można będzie zobaczyć plamy na Słońcu, koronę słoneczną. Nocą uruchomiony zostanie drugie urządzenie, ze średnicą lustra 35 cm (żadna szkoła w Polsce nie ma tak dużego teleskopu!). Zbliży ono (dosłownie) uczniów ,,jedynki" do Plutona, księżyców Jowisza czy Saturna, pozwoli zobaczyć - piękne szczególnie zimą - mgławice Oriona.

Oficjalne przekazanie obserwatorium nastąpi 1. września. Do tego czasu szkoła musi zadbać o elektronikę - kamerę, serwer, zestrojenie oprogramowania. Zainteresowanie licealistów jest ogromne. Najwięcej radości mają jednak uczestnicy kółka astronomicznego. Wyjątkowi uczniowie - od dwóch lat współpracujący z... NASA w międzynarodowym projekcie poszukiwania potencjalnie zagrażających Ziemi planetoid. - Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że możemy obserwować niebo za pomocą profesjonalnego sprzętu w każdym miejscu, tam gdzie mamy dostęp do Internetu - mówi jeden z wyróżniających się zaangażowaniem licealistów, Mateusz Jaszak. - Dyrektor Durszewicz zasugerował, aby teleskop wyspecjalizowany do obserwacji Słońca został podłączony do ekranu, dzięki temu każdy uczeń naszej szkoły miałby okazję zobaczyć, jak wygląda powierzchnia słońca 8 minut wcześniej od chwili obecnej (wynika to z ograniczonej prędkości światła oraz odległości pomiędzy Ziemią a Słońcem). Możliwe, że dzięki obserwatorium umieszczonym na dachu budynku zainteresowanie uczniów naszym kołem, a także astronomią i astrofizyką wzrośnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niebo na wyciągnięcie ręki - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na krynicamorska.naszemiasto.pl Nasze Miasto