Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mierzeja Wiślana. Czy jest alternatywa dla przekopu? Nasz czytelnik przedstawia swoje opracowanie

AG
Andrzej Podlaszewski
O przekopie Mierzei Wiślanej napisano już wiele. Budowa kanału żeglugowego ma swoich zagorzałych zwolenników, ale też wiele osób jest przeciwnych prowadzeniu prac na mierzei. Jeden z naszych czytelników, Andrzej Podlaszewki przygotował opracowanie, pokazujące alternatywę dla przekopu.

- Wystarczy projekt tzw. przekopu przesunąć ok. 10 km na zachód i ustanowić drogę wodną Elbląg-Zatoka Gdańska na bazie Szkarpawy, Nogatu, Wisły Królewieckiej i Kanału Jagiellońskiego plus krótkie kanały - mówi Andrzej Podlaszewski, nasz czytelnik, który uważa, że jest realna alternatywa dla przekopu mierzei. - A nad samą Zatoką Gdańską (obok Sztutowa), czyli na wybrzeżu Bałtyku, przesunięty port postojowy można po prostu nazwać i wykorzystywać jako Nowy Port Elbląg. I taki port, rzeczywiście morski, byłby zaledwie 20-kilka kilometrów od centrum Elbląga. Elbląg powinien leżeć bezpośrednio na szlaku Międzynarodowej Drogi Wodnej E70, biegnącej od Europy Zachodniej poprzez Bydgoszcz, Wisłę Nogat i dalej do Zatoki Gdańskiej. Trzeba wykonać tylko krótki kanał od Nogatu do Elbląga z wykorzystaniem poszerzonej Fiszefki. Powyższa propozycja nie narusza obszaru Natura 2000. Możliwe więc by było finansowanie ze środków Unijnych - dodaje A. Podlaszewski.

Nasz czytelnik dodaje, że Unia stawia na komunikację/transport drogami wodnymi śródlądowymi. A Szkarpawa i Nogat są elementami MDWE70 .

Podlaszewski dodaje także, że rzeki Nogat i Szkarpawa są szersze o ok. 15 m od rzeczki Elbląg i łatwiej jest je pogłębić, niż płytki Zalew Wiślany, który ma głębokość około 2 m. - Przecież kanał w Zalewie Wiślanym trzeba będzie ciągle pogłębiać/odnawiać, bo będzie się osuwał muł do takiego rowu w dnie. A z kolei brzegi Szkarpawy, Nogatu i kanałów z definicji są utwardzone. Kanał to jest po prostu rów wykopany w ziemi, plus czasami wzmocnienie brzegów. I na pewno bez porównania dużo łatwiej i taniej będzie wykonać krótkie kanały niż np. drogę ekspresową nr 7 przez Żuławy, niedawno oddaną do użytku.

Autor opracowania wyjaśnia także, że na Bałtyku nie pływają statki do 100 m, bo tak małe frachtowce są nieekonomiczne. - Nawet przy założeniu, że takie statki się pojawią, to nie będą mozolnie i z wielką stratą czasu pokonywać kanału przez Mierzeję, następnie ostrożnie przez Zalew Wiślany, aby nie wypaść z toru na mieliznę płytkiego Zalewu Wiślanego i dalej wąską rzeczką Elbląg do portu w Elblągu. Przecież w pobliżu jest Gdańsk, a jak wiadomo, czas to pieniądz - mówi mężczyzna. - Dodatkowo, jak na razie, nie ma pieniędzy na pogłębienie portu morskiego w Elblągu i zbudowanie obrotnicy. Także drogą lądową dużo prościej będzie od razu dojechać do pobliskiego Gdańska (efekt tunelowania i S7), niż jechać do portu w Elblągu i tracić czas na mozolne pokonywanie drogi wodnej, czyli inaczej przez tzw. przekop. Jest także bardzo wątpliwe czy Gdańsk dla Elbląga będzie hubem na większą skalę, bo gdyby była taka potrzeba to już dawno z wykorzystaniem Szkarpawy i Nogatu łatwo można było utworzyć dogodny tor wodny. I z Elbląga do Gdańska i na odwrót pływałyby barki już od czasów średniowiecza - mówi Podlaszewski.

Nasz rozmówca wyjaśnia, że jego zdaniem inwestycje na terenie Żuław są bardzo potrzebne. Również te, związane z wybudowaniem pierwszego portu morskiego po prawej stronie Wisły (Nowy Port Elbląg).
- Nowy port morski jest bardzo potrzebny, bo olbrzymią masę towarów coraz trudniej jest dowozić i wywozić drogą lądową z Portu Gdańsk. A przecież Strategia Karpacka, czyli rozwijanie połączeń z innymi krajami dopiero się zaczyna i ilość towarów będzie radykalnie wzrastać. Potrzebna jest również grobla przeciwpowodziowa, oddzielająca Zalew Wiślany od Żuław. I nie chodzi tu tylko o globalne ocieplenie, bo nawet obecnie istnieje także zagrożenie zalaniem Żuław leżących w depresji. I na takiej grobli powinna być szosa nadzalewowa. Bardzo potrzebna, bo w rejonie pomiędzy Zalewem Wiślanym a Żuławami jest dziura komunikacyjna - mówi.

Podsumowując, połączenie drogą wodną Zalewu Wiślanego i Elbląga z Zatoką Gdańską jest bardzo potrzebne, ale w sposób realny, nieprzewymiarowany i odpowiadający potrzebom - dodaje Andrzej Podlaszewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto