Kto zamordował 17-latkę w Gdańsku? Poszukiwania zabójcy trwają [zdjęcia, wideo]

Aktualizacja, 26 lutego

Jak podał portal www.fakt.pl, środowe przeszukiwanie pasa nadmorskiego w Brzeźnie zakończyło się znalezieniem przez policję w zaroślach telefonu komórkowego. Zajmująca się sprawą morderstwa 17-latki Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa wykluczyła już jakoby należał on do ofiary. Czy korzystał więc z niego morderca?

______________

We wtorek 150 strażaków i policjantów z psami ponownie przeczesywało okolice pasa nadmorskiego - od Brzeźna aż do Nowego Portu - w poszukiwaniu śladów, które mogą wnieść coś nowego do sprawy. Ciało 17-letniej Agaty z Wejherowa odnaleziono w parku przy ul. Krasickiego w Gdańsku. Akcja poszukiwacza została przerwana i dziś ma być wznowiona.

Czytaj:

W Brzeźnie prowadzone były wczoraj przeszukania terenu plaży i parku. Policja zabezpieczyła dużo przedmiotów, ale to rozległy obszar, na którym wielu ludzi gubi i wyrzuca różne rzeczy. Nie wiadomo, czy znaleziska mają coś wspólnego ze sprawą. Nie cały teren udało się przebadać

Prokuratura cały czas prowadzi przesłuchania świadków i analizuje nagrania z kamer.

Źródło: TVN24/X-News

Funkcjonariusze szukają roweru dziewczyny, którym podróżowała w sobotę wieczorem, a także narzędzia zbrodni. Był to prawdopodobnie nóż. Takie wnioski można wyciągnąć z sekcji zwłok. Dziewczyna zginęła od pojedynczego ukłucia.

Jak poinformowała 4 marca stacja RMF FM, śledczy nie wykluczają samobójstwa nastolatki. 17-latka miała ostatnio szukać w internecie sposobów na szybkie i skuteczne pozbawianie siebie życia. Jedną z informacji, na które miała natrafić, był cios nożem w brzuch. Reporterzy stacji radiowej mają też informacje, że ktoś jej pomagał w samobójstwie.

Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/pomorskie/news-rmf24-smierc-17-letniej-agaty-z-wejherowa-to-samobojstwo,nId,1683569#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

O makabrycznej zbrodni mundurowi dowiedzieli się w niedzielę rano. Przed godziną dziesiątą pod 112 z parku Haffnera w gdańskim Brzeźnie zadzwonił przestraszony przypadkowy przechodzień. Zwłoki dziewczyny leżały we krwi kilkadziesiąt metrów od plaży, częściowo ukryte w gęstych, pozbawionych liści krzakach. We wtorek ustalono, że zmarłą kobietą jest 17-letnia Agata z Wejherowa.

Z pozoru rozwiązanie zagadki ułatwiał fakt, że zarówno sprawca, jak i ofiara w miejsce zabójstwa dostać się musieli od strony parku Haffnera. Krzaki, w których znaleziono zwłoki, rosną zaledwie 100 metrów od wysokiego ogrodzenia Wolnego Obszaru Celnego I. Za ogrodzeniem znajduje się duży, niemal pusty plac oświetlany przez latarnie. Tablica na bramie informuje, że to obiekt monitorowany, do tego pewnie uzbrojona ochrona - według policji mało prawdopodobne, aby ktoś wtargnął na ten teren. Ograniczony dostęp do parku nie musi oznaczać, że wystarczy sprawdzić monitoring. W pobliżu operują bowiem zaledwie trzy miejskie kamery.

Prokuratorscy śledczy rozważają motyw rabunkowy. To tłumaczenie zakłada, że bandyta dostrzegł Agatę i wbił jej nóż, by zabrać rower i portfel. Choć rower wydaje się absurdalnym powodem mordu, przemawia za tym fakt, że ani roweru, ani dokumentów (zapewne były w portfelu) przy Agacie nie znaleziono.

Możliwe, że sprawca nie planował zabójstwa. Pojedynczy cios miał "tylko" skaleczyć dziewczynę i dać mu czas na ucieczkę. Nożownikiem mógł też być dobry znajomy 17-latki. Zazdrosny chłopak, który na pewno nie działał w afekcie: wiedział bowiem, że związek się sypie, zabrany na spotkanie nóż miał mu ułatwić rozstanie. To tylko dwie pozycje z długiej prokuratorskiej listy hipotez.