Przekop nigdy nie powstanie - zapewniam o tym wszystkich mieszkańców - mówiła Sylwia Szczurek z Krynicy Morskiej. - Przypniemy się do drzew i nas nie usuną.
Słowa te padły już na sam koniec spotkania konsultacyjnego oceny wpływu na środowisko planów budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną.
Spotkanie było długie, były wypowiedzi pełne emocji i rzeczowych argumentów, m.in. ze strony lokalnych ekologów i studentki oceanografii. Zanim padły ostatnie słowa o planach przekopu informowali mecenas Michał Behnke oraz dr inż Zbigniew Pawelec, z zespołu ekspertów pracujących nad oceną wpływu na środowisko.
Eksperci, wspierani przez przedstawicieli Urzędu Morskiego, zreferowali efekty swoich najnowszych prac.
Wg Zbigniewa Pawelca, po zmianie lokalizacji przkopu z miejscowości Skowronki na Nowy Świat, inwestycja nie groziłaby żadnym drastycznym zmianom środowiska naturalnego.
Mecenas Behnke przytoczył prognozy dotyczące rozwoju ekonomicznego portu w Elblągu, szacunki dotyczące wzrostu liczby miejsc pracy (nawet do 2 tys.). Wykazywał także, że kanał żeglugowy byłby istotnym elementem rozwoju polskiego transportu śródlądowego i morskiego. Kanał miałby usprawnić transport kontenerów z trójmiejskich portów.
Analizy nie przekonały kryniczan.
- W Elblągu załatwicie parę miejsc pracy a w Krynicy Morskiej zostanie syf na plażach, zanieczyszczony Zalew, a wszyscy, którzy tu żyją, inwestowali latami w swój biznes, go stracą, bo nikt nie będzie chciał przyjeżdżać - mówi Adrian Bogusłowicz.
- Budowa ma trwać cztery lata, to będzie straszny bałagan, kto tu wtedy przyjedzie, kto będzie tu chciał wypoczywać? - pytała Irena Sowińska.
Dlaczego nie powstała analiza tego, jak przekop wpłynie na Krynicę Morską, lokalny biznes? Słyszymy, że takie dokumenty dotyczą tylko Elbląga - pytała Teresa Pawłowska z Krynicy Morskiej.
Bardzo prawdopodobne, że taka dokumentacja powstanie
- Nie jesteśmy państwa wrogami, jesteśmy by Państwa wysłuchać, wszystkie racje zostaną wzięte pod uwagę, składajcie swoje wnioski - mówił mecenas Behnke. - Nic jeszcze nie zostało przesądzone w kwestii budowy kanału. Jeśli trzeba pogłębić naszą ocenę o bardziej lokalne dane, to myślę, że to zostanie wykonane.
Co ciekawe, na krynickim spotkaniu był jeden głos za przekopem, choć wyraził go przybyły na spotkanie mieszkaniec Gdańska.
- Jestem ekologiem i uważam, że ta droga wodna poprawiłaby kondycję pomorskiego środowiska, którą niszczy transport kołowy - mówił Zbigniew Bąkowski.
Zaznaczmy, że piątkowe spotkanie kończyło właściwie konsultacje społeczne. Przedstawiciele Urzędu Morskiego przyznali, że to rzeczywiście niefortunny termin i przedłużyli termin składania wniosków o tydzień.
- Myślę, że powinniśmy przy okazji majowych wyborów zrobić referendum i pokazać swój sprzeci wobec planów przekopu. Wyrażony w ten sposób nasz głos będzie miał większą siłę i dotrze do rządzących - powiedział burmistrz Krynicy Morskiej, Krzysztof Swat.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?