Koronawirus: Raport z powiatu. Największe ognisko i kolejne ofiary śmiertelne.

W środę powiatowa stacja sanitarno-epidemiologiczna w Nowym Dworze Gdańskim poinformowała o 301 potwierdzonych przypadkach zachorowań na wirusa SARS-COV-2, kolejne 692 osoby pozostają na kwarantannie. Niestety wzrosła również liczba śmiertelnych przypadków, od początku pandemii w powiecie nowodworskim zmarło 19 osób, z czego 8 w listopadzie. Od marca do tej pory poinformowano o 35 ogniskach zachorowań.

Dużo niepokoju budzi kolejne ognisko tym razem zlokalizowane w jednym z domów opieki. Jak podaje wojewódzki sanepid zdiagnozowano tam już 84 przypadki zakażenia, co czyni je dotychczas największym ogniskiem w powiecie nowodworskim.

- Rzeczywiście największym zmartwieniem z ostatniego okresu jest duże ognisko w Domu Pomocy Społecznej. Mamy tam zachorowania wśród personelu i zachorowania wśród pacjentów

- mówi inspektor powiatowy Tomasz Bojar-Fijałkowski.

- Pojawiły się również zgony, to jest zawsze przykre i smutne. Przypadki te występują u osób w zaawansowanym wieku i z różnymi chorobami współistniejącymi, tak jak w ogromnej większości spraw covidowych w całym kraju.

Powiatowy sanepid pomoc DPS-owi zapowiadał już w zeszłym tygodniu.

- Będziemy oferować ,,Morsowi” przebadanie wszystkich pracowników, bo są oni mobilni i świadczą pracę osobom, które są w obecnym czasie najbardziej narażone - zapowiadał inspektor. - Dziś pobieramy wymazy przesiewowe wśród mieszkańców i personelu. Uznaliśmy, że jest to konieczne po pierwszych zachorowaniach, które się tam pojawiły.

Amplituda dziennej liczby zachorowań w naszym powiecie jest dość spora, gdyż konsekwentnie waha się pomiędzy 20 a 50 nowymi przypadkami dziennie. Ze względu na tę niestabilność trudno wyrokować w jakim tempie rozwijać będzie się nasza lokalna sytuacji epidemiczna.

- Nie widzimy żadnych specjalnych zmian w ilościach. Pojawiają się większe wzrosty przy ogniskach, dodatkowo mamy wciąż pojedyncze zachorowania, również wśród personelu medycznego. Rozmawiałem z jednym z szefów przychodni i pojedynczych zachorowań mamy mniej więcej na tym samym poziomie.

W skali kraju liczba zachorowań stopniowo maleje, w ciągu ostatnich dni waha się już w granicach 20 tysięcy. Znacznemu zmniejszeniu uległa także liczba wykonywanych testów, w tym przypadku powiat nowodworski jest jednak wyjątkiem.

- Przy obecnej organizacji pracy trudno dokładnie nakreślić zmiany, jakie mogliśmy odnotować w ciągu ostatnich dni. Jeżeli miałbym jednak wyrokować i postawić tutaj jakąś hipotezę, to w naszym powiecie w ostatnim tygodniu wykonuje się więcej testów niż dotychczas. To oczywiście konsekwencja ostatnich wydarzeń - tłumaczy inspektor Fijałkowski.