Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus a handel. Niektóre sklepy windują ceny. Będą konsekwencje wobec nieuczciwych sprzedawców?

Karol Uliczny
Karol Uliczny
Za kilogram karkówki trzeba zapłacić ok. 25 zł (o ok. 8 zł więcej niż dwa tygodnie temu), za żeberka 16,50 zł, a za polędwiczki 35 zł za kg - podają Internauci
Za kilogram karkówki trzeba zapłacić ok. 25 zł (o ok. 8 zł więcej niż dwa tygodnie temu), za żeberka 16,50 zł, a za polędwiczki 35 zł za kg - podają Internauci 123rf
Ceny żywności szaleją. Zanim w życie wejdą nowe zapisy ustawy antylichwiarskiej, klientom osiedlowych sklepików, delikatesów oraz marketów pozostaje nagłaśnianie przypadków dorabiania się kosztem mieszkańców zagubionych w sytuacji rozszerzającej się pandemii koronawirusa.

Koronawirus a ceny żywności

Rząd pracuje nad ustawowymi regulacjami, które pozwolą wyciągać konsekwencje wobec sprzedawców sztucznie zawyżających ceny produktów spożywczych. W środę premier Mateusz Morawiecki zapowiedział nowelizację tzw. ustawy antylichwiarskiej, która ma ochronić konsumentów przed nieuczciwymi przedsiębiorcami.

- Chcemy walczyć z sytuacją, w której ceny w sklepach są czasem kilkukrotnie wyższe niż kilka dni temu - mówił premier Morawiecki. - To żerowanie na obecnej pandemii. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta oraz inne urzędy regulujące ceny będą właściwie czuwały nad rynkiem od strony cen.

UOKiK oraz Inspekcja Handlowa oczekują dodatkowych mechanizmów sankcyjnych względem przedsiębiorców nadużywających swobody ustalania cen. Jednocześnie zapowiedziały monitorowanie cen w internecie oraz w sklepach stacjonarnych. Kiedy można spodziewać się wejścia w życie noweli oraz jakie będą jej założenia, tego na razie nie wiadomo.

Zaniepokojonym klientom pozostało interweniowanie w Urzędzie Ochrony Konsumenta oraz nagłaśnianie przypadków nieuczciwych praktyk rynkowych.

Czytelnicy ślą zdjęcia ze sklepów spożywczych

Czytelnicy przesyłają na redakcyjnego facebooka fotografie sklepowych lad, na których widać produkty sprzedawane po cenach dotąd nie notowanych. Jak widać na zdjęciach, dotyczy to nie tylko drobiu (tu podwyżki są największe), ale również wieprzowiny i wołowiny.

Za kilogram karkówki trzeba zapłacić ok. 25 zł (o ok. 8 zł więcej niż dwa tygodnie temu), za żeberka 16,50 zł, a za polędwiczki 35 zł za kg. Za kurczaka ceny osiągają 12 zł za kg (drożej o ok. 5 zł). Prawdziwym rekordem jest namierzony na jednej z lad sklepowych - filet z kurczaka za 38,99 zł za kg.

Cena udek podskoczyła z 6,50 zł na 10,99 zł za kg. Filet z 14,99 zł na 24,99zł, a skrzydełka są nawet po12,99 zł za kg. To jakieś szaleństwo – denerwuje się Czytelniczka po wizycie w jednym z gdańskich sklepów mięsnych.

Mieszkańcy skarżą się również na wzrost kosztów dowozów zakupów do domów, który nastąpił dokładnie w momencie zamknięcia szkół i wzmożenia apelów pozostawania w domach. Jedna z gdańszczanek poinformowała o skokowym podnoszeniu opłat, wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na tego typu usługi: z 13,99 zł, na 19,99 zł i kolejna na 24,99 zł.

Najnowsze informacje z regionu o zagrożeniu koronawirusem!

- Informuję, że obserwowany w części sklepów spożywczych wzrost cen mięsa drobiowego nie wynika z podniesienia cen hurtowych w zakładach drobiarskich - napisał 18 marca w oświadczeniu Piotr Lisiecki, prezes Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz. - Cała nasza branża pracuje w dotychczasowym tempie. Nie ma przestojów w produkcji. Dostawy realizujemy zgodnie z wcześniej zawartymi umowami.

Minister rolnictwa stwierdził, że nieuzasadnione podnoszenie cen jest nie tylko działaniem na szkodę obywateli, ale całego państwa.

Nie ma najmniejszych powodów do wzrostu tych cen – mówi Jan Krzysztof Ardanowski. - Żywności mamy pod dostatkiem, a zakłady przetwórstwa rolno-spożywczego nieprzerwanie pracują. Chwilowe braki w zaopatrzeniu spowodowane były wzmożonymi zakupami, których nie przewidzieli handlowcy. Te braki uzupełniane są na bieżąco.

Należy jednak odnotować, że przed 15 marca ceny skupu kurcząt rzeźnych mocno poszły w górę. Od ub. środy stawka za brojlery wzrosła 0,39 zł/kg. Przyczyną takiego stanu rzeczy - jak komentuje Paweł Hetnał z portalu cenyrolnicze.pl - są większe zamówienia ze strony handlu detalicznego, co jest efektem paniki konsumentów związanej z koronawirusem. Następnie - jak podaje portal branżowy - 18 marca 2020 r. podwyżki zostały zniweczone solidną obniżką przeciętnej stawki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto