Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koalicja Samorządów Nadmorskich wysyła kolejne pismo do Ministerstwa Rozwoju. "Zbliżające się lato będzie wyjątkowe pod wieloma względami"

Kamil Kucharski
Kamil Kucharski
Kamil Kucharski
We wtorek 2 czerwca Koalicja Samorządów Nadmorskich skierowała kolejne pismo do sekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju Andrzeja Guta-Mostowego. Wójtowie, burmistrzowie i prezydenci nadmorskich miast i gmin proszą w nim o podjęcie stanowczych działań w sprawie nadchodzącego sezonu letniego.

W piśmie z 2 czerwca Koalicja Samorządów Nadmorskich przypomina, że wraz z tak zwanym odmrażaniem gospodarki działalność turystyczna została przywrócona w ograniczonym zakresie.

- Jest to szczególnie ważne z perspektywy samorządów turystycznych, w których większość mieszkańców ma bezpośredni lub pośredni związek zawodowy z obsługą ruchu turystycznego, a więc najistotniejszą determinantą stymulującą lokalny rozwój społeczno-gospodarczy jest tam turystyka. Brak jej ponownego otwarcia bez wątpienia spowodowałby upadek setek podmiotów i dramatyczne załamanie regionalnych gospodarek

- pisze w imieniu koalicji burmistrz Mielna Olga Roszak-Pezała.

W dalszej części pisma burmistrz Mielna wymienia kwestie, na które zdaniem samorządów nadmorskich musi być zwrócona szczególna uwaga. Pierwszą z nich jest przekazywanie informacji na różnych szczeblach.

- Przepływ informacji powinien być natychmiastowy, ale nie tylko w strukturze pionowej województwo-powiat-gmina, lecz także na płaszczyźnie wymiany informacji pomiędzy jednostkami samorządu terytorialnego, a np. odpowiednimi szczeblami Inspektoratu Sanitarnego. Brak wprowadzenia takich rozwiązań może wywołać chaos dezinformacyjny w przypadku pojawienia się wiadomości o potencjalnych zarażeniach

- czytamy w liście Koalicji Samorządów Nadmorskich.

Kolejną poruszoną przez koalicję kwestią jest wzmocnienie na czas wakacji służby zdrowia skupionej wokół pasa nadmorskiego.

- Mając wiedzę o tym, że nad Bałtyk zjedzie kilka milionów turystów (dane historyczne GUS) i zakładając, iż nawet tylko promil z nich zachoruje na COVID-19 nasuwa się uzasadniona obawa o to, czy szpitale poradzą sobie z zaistniałą sytuacją

- pisze w liście burmistrz Mielna.

W piśmie pojawia się również propozycja utworzenia dla nadmorskich samorządów specjalnych izolatoriów, do których trafiałyby osoby z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Według obecnych przepisów w przypadku, gdy podejrzewa się zarażenie u turysty, właściciel obiektu świadczącego usługi noclegowe musi na własny koszt odizolować taką osobę.

- Nie jest określone, jak długo w praktyce izolacja miałaby trwać oraz kto ma zapewnić danej osobie wyżywienie, dostęp do środków higieny osobistej itp. - przyjmuje się, że będzie to zadanie podmiotu gospodarczego. Dodatkowo każda osoba w obiekcie, która miała kontakt z potencjalnie zarażonym, również musi zostać odizolowana w ten sam sposób. Może to rodzić niebezpieczną sytuację, podczas której hotele nawet w całości będą zablokowane na bliżej nieokreślony czas, przy jednoczesnym ponoszeniu kosztu utrzymania turystów przez przedsiębiorców - zwraca uwagę w liście burmistrz Olga Roszak-Pezała.

- Jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się stworzenie dla nadmorskich samorządów izolatoriów, do których trafiałyby osoby z podejrzeniem zarażenia koronawirusem. Odpowiednią infrastrukturą najczęściej dysponują powiaty, zatem wystarczyłoby zorganizować transport dla potencjalnie zarażonych, mogą zostać wykorzystane w tym celu m.in. Wojska Obrony Terytorialnej - wyjaśnia burmistrz Mielna w piśmie skierowanym do Ministerstwa Rozwoju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krynicamorska.naszemiasto.pl Nasze Miasto