Kąty Rybackie. Publikacja „Tiegenhof / Nowy Dwór w 1945 roku. Koniec i początek miasta na Żuławach” to wielka gratka dla wszystkich wielbicieli lokalnej historii. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 16.00.
Warto dodać, że w trakcie spotkania promocyjnych w nadmorskiej bibliotece będzie można kupić książkę. Cena publikacji to 20 złotych.
Najnowsza książka Marcina Owsińskiego to kronika niemal dzień po dniu opisująca życie miasta w roku 1945. To jeden z najgwałtowniejszych okresów historii żuławskiego miasteczka, które rozegrały się w 12 miesiącach. Wtedy to, w końcowej fazie II wojny światowej niemiecki Tiegenhof został zdobyty przez Armię Czerwoną i w ciągu kilku miesięcy został przekazany polskim władzom i nowym mieszkańcom. Miasto stało się Nowym Dworem.
- To opowieść o mieście i jego mieszkańcach ujęta w formie kalendarza jednego przełomowego roku - od Nowego Roku 1944/1945 po Sylwester 1945/1946 - tłumaczy Marcin Owsiński. - To przede wszystkim ilustracja tego jak przebiega “zmiana wszystkiego” z perspektywy zwykłego człowieka, kiedy z dnia na dzień coś się zaczyna i coś kończy i odwrotnie... W tych kilkunastu miesiącach mamy tak naprawdę trzy zupełnie różne opowieści. Koniec miasta, jaki znali jego niemieccy mieszkańcy, kompletną ciszę w czasie, gdy przejęli je Rosjanie i odbudowę przez Polaków. Każda opowieść ma inny kontekst, jednakże cały czas jest to opowieść o ludziach, o skrajnościach,w jakich musieli żyć. Spojrzycie też w twarze, emocje i intencje pierwszego polskiego wójta, burmistrza i księdza w Nowym Dworze... - dodaje autor.
Książka „Tiegenhof/Nowy Dwór w 1945 roku. Koniec i początek miasta na Żuławach” to efekt kilku lat pracy w archiwach, roku pisania i „całego „żuławskiego” życia autora. Publikacja ma prawie 200 stron i liczy ponad 70 zdjęć.
- Pracę tę uważam za fundament do dalszych badań. To pierwszy, udokumentowany opis tego ważnego okresu w dziejach miasta. W czasie promocji książki, ale też w czasie pracy nad nią odbyłem wiele ciekawych rozmów. Ludzie zaczynają szukać swoich korzeni. To dobrze, musimy wiedzieć, skąd jesteśmy - podkreśla Marcin Owsiński.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?