Jantar. Piotr Woźniak odszedł w ubiegły piątek, 12 maja. Pierwsze symptomy choroby miał już w marcu.
- Poczuł się źle 24 marca, ale pojechał jeszcze z dziećmi na konkurs warcabowy - czytamy na stronie internetowej Szkoły Podstawowej w Jantarze, we wpisie przygotowanym przez pogrążone w żałobie grono nauczycielskie i uczniów. - Z dnia na dzień czuł się jednak gorzej, wreszcie 29 marca trafił do szpitala. Zanim stracił przytomność powiedział, że nie może zostać w szpitalu, bo ma do przygotowania akademię z okazji święta Konstytucji 3 Maja.
Wielu mieszkańców dopiero po śmierci Adama Woźniaka dowiedziało się, że był działaczem dawnej opozycji antykomunistycznej. Interesował się polityką, ale uznając ją za zbyt pogmatwaną, zdecydował się na zawód nauczyciela historii. Przekazywał patriotyzm i miłość do Ojczyzny w ten sposób.
- Szkoła była jego drugim domem, miał tu bibliotekę, samorząd, uczniów, którzy nazywali go Panem Adasiem, a inni nauczyciele mogli zawsze na niego liczyć. Chciał reaktywować muzeum. - Odszedł zbyt szybko. Możemy czuć wdzięczność, że dane było nam spotkać tak dobrego i wartościowego człowieka - pisze społeczność szkoły.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?