Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Historia na Żuławach. Przedwojenny dworek i wojenne lotnisko polowe w majątku Junkertroylhof ( Stegienka)

Jagoda Bilicka
Jagoda Bilicka
Dworek i polowe lotnisko - to miejsca leżące w obrębie obecnej wsi Stegienka. Wieś założona w 1650 przez osadników holenderskich - nazwa obejmująca pierwotnie majątek Junkertroylhof, Ziesewald i Steegnerwerder. Stegnerwerder powstała z wyodrębnienia ze struktury kolonii wsi Jurkertroyl zabudowy przy skrzyżowaniu lokalnych dróg i kanałów Presper See i Shadelake oraz dwóch dużych gospodarstw kolonijnych przy drodze do Ziesewald. W 1820 r. pośród 172 mieszkańców żyło 9 mennonitów.

Niemiecki właściciel majątku Junkertroylhof.

W majątku Junkertroylhof około roku 1937 został pobudowany dworek oraz zabudowania gospodarskie. Murowany budynek mieszkalny, który dawniej pełnił rolę dworku i wchodził w skład majątku Junkertroylhof, znajduje się w zachodniej części wsi. Nietypowy obiekt żuławski posiada mansardowy dach oraz ganek i dwie wieżyczki po bokach. Z opowieści mieszkańców wsi, którzy osiedlili się w tym miejscu w okresie powojennym wiadomo, że niemiecki właściciel nazywał się Baumuller. W skład majątku oprócz dworku wchodziły duże stajnie, obory, kuźnia i tzw. służbówki dla pracowników rolnych. Po ucieczce niemieckich właścicieli po wojnie zamieszkały w dworku polskie rodziny. Miejsce to nigdy nie zostało przejęte przez Państwowe Gospodarstwa Rolne, jak miało to było w innych przypadkach.

"Ruskie " i komuniści w dworku

Na budynku, który pełnił rolę stajni i składu siana na poddaszu do chwili obecnej widać zardzewiałe, metalowe haki służące do blokowania drewnianych okiennic. Na ścianie szczytowej tzw. wmurówka z datą 1937.Wyżej na tablicy było również nazwisko właściciela, ale władze komunistyczne rozkazały skuć, aby nie kojarzono tych terenów z Niemcami.
Na tym samym szczycie, trochę z boku, wiszą resztki metalowego dzwonu. Dzwonem tym wzywano robotników rolnych na południowy posiłek.
- Kiedy ruskie weszli do wsi to po pijaku dla zabawy strzelali do dzwonu tak długo aż część odpadła i tak wisi od tamtego czasu uszkodzony – opowiada mieszkanka domu.
Czerwonoarmiści bez potrzeby i sensu strzelali również do wypełnień zabezpieczających okna szczytowe w stajni.
Obecnie w dworku zamieszkują trzy rodziny. Z dawnej zabudowy wewnątrz domu zachowały się schody z toczoną balustradą. Jak wspomina pani, której rodzice zamieszkali w tym budynku niedługo po wojnie, jakieś 25 lat temu miejsce to odwiedzili potomkowie byłych właścicieli.

Lotnisko polowe

Na forach internetowych dotyczących lotnictwa i militariów znawcy tematu wymieniąją się informacją o funkcjonowaniu „ w tej okolicy” w okresie II wojny światowej lotniska polowego. Budynków tam nie było, ale prawdopodobnie zachowała się droga i mostek, przez który przechodziło się na lotnisko. Obecnie są to pola uprawne i łąki w prywatnych rękach. I pewnie coś jest na rzeczy ponieważ w internecie można znaleźć zdjęcia z kwietnia 1945 r z lotniska w Junkertroylhof.

Zdjęcia archiwalne: Forum Dawny Gdańsk

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krynicamorska.naszemiasto.pl Nasze Miasto