Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Chcemy mieć możliwość wyboru". Trwają protesty przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego

Kamil Kucharski
Kamil Kucharski
Nadesłane/Doublestillness
Ogłoszone 22 października orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji doprowadziło do protestów na ulicach miast w całej Polsce. Marsze sprzeciwu wobec decyzji organu zorganizowano również w Nowym Dworze Gdańskim.

Protesty są związane z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z czwartku 22 października. Stanowi ono, że aborcja w przypadku dużego prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodna z Konstytucją.

- Art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (...) jest niezgodny z art. 38 w związku z art. 30 w związku z art. 31 ust. 3 konstytucji - ogłosiła w czwartek prezes TK Julia Przyłębska.

Art. 38 Konstytucji mówi o tym, że Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia. W art. 30 zapisano, że "przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych", natomiast ust. 3 art. 31 stanowi, że ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Od momentu ogłoszenia decyzji TK na ulicach polskich miast rozpoczęły się protesty i marsze sprzeciwu wobec wyroku. Takie inicjatywy zorganizowano również w Nowym Dworze Gdańskim - od piątku 23 października codziennie o godzinie 19.00 na placu przed Żuławskim Ośrodkiem Kultury zbierają się osoby, które następnie w ramach Czarnego Spaceru przechodzą przez miasto. Trasa pochodu przebiega ulicami Sikorskiego, Morską, Warszawską, Sienkiewicza i Wejhera, a kończy się pod siedzibą posłów Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Kopernika. Tam protestujący pozostawiają znicze i przygotowane przez siebie tablice wyrażające sprzeciw wobec decyzji TK.

Jak przyznaje Magdalena Sekulska, jedna z organizatorek nowodworskich protestów, decyzja o organizacji Czarnego Spaceru również w Nowym Dworze Gdańskim była czysto spontaniczna -

Ze swojej strony przedstawiłam jedynie pomysł, a ludzie błyskawicznie na to zareagowali. Jestem zaskoczona, że spotkało się to z tak dużym odzewem. Utworzyliśmy wydarzenie na Facebooku, najpierw odpowiedziała jedna osoba, potem kolejne, a w końcu zebrało się mnóstwo osób - opowiada organizatorka marszu.

Magdalena Sekulska wyjaśnia również, że protesty dotyczą próby odebrania kobietom prawa do podejmowania decyzji.

- Sprzeciwiamy się temu, że odbiera nam się wolność. Aborcja powinna być prywatną decyzją, którą podejmuje się w swoim gronie, między sobą. Nie może być tak, że narzuca nam to ksiądz albo polityk. Zaznaczam jednak, że nie chcemy oceniać słuszności aborcji. Osobiście nie znalazłam się w takiej sytuacji, gdyby jednak do tego doszło, to chciałabym mieć możliwość samodzielnego podjęcia decyzji - zaznacza.

W ramach nowodworskich protestów doszło również do "blokady" - w środę od godziny 16.30 po trasie, którą przechodzi wieczorami marsz, jeździły samochody i utrudniały przejazd w tym miejscu. Według pierwotnych planów samochody miały wykonać trzy okrążenia, ostatecznie kilkanaście aut kontynuowało "blokadę" przez prawie dwie godziny.

Czarny Marsz wsparli żuławscy rolnicy, którzy na początku miesiąca sprzeciwiali się wprowadzeniu tzw. "Piątki dla zwierząt". W niedzielę przyjechali oni ciągnikami i przyłączyli się do protestu. Zdjęcia i nagrania z tej manifestacji były udostępnianie w całym kraju.

- Dwa dni wcześniej uczestniczyłem w proteście i pomyślałem sobie, że gdy my wyjechaliśmy na drogę, to nikt nas nie wsparł. Jako rolnicy jesteśmy dosyć konserwatywną, hermetyczną grupą. Uznałem, że powinniśmy wesprzeć inne grupy społeczne i się z nimi solidaryzować. Walczymy w końcu o wspólne interesy. Zaproponowałem pani Magdzie, że w niedzielę się do nich przyłączymy, tłum poparł nasz pomysł, więc przyjechaliśmy. - opowiada Andrzej Sobociński, żuławski rolnik.

- My również mamy żony i córki. Ktoś może pomyśleć, że to go nie dotyczy, ale to nieprawda. Za chwilę może się okazać, że to, co było kompromisem, runęło w gruzach. Jako rolnicy walczymy też o inne rzeczy. Piątka Kaczyńskiego jest nie do przyjęcia. Pan Kaczyński to cyniczny człowiek, który specjalnie nakazał orzekać o aborcji w czasie pandemii, bo myślał, że pandemia powstrzyma protesty. Mylił się, kobiety są silniejsze. Wsparliśmy je, bo to nasz wspólny cel. Chcieliśmy też, żeby to Nowy Dwór Gdański pokazał innym grupom społecznym, że można się solidaryzować i razem walczyć. Cieszę się, że zaistnieliśmy na tle takich miast, jak na przykład Warszawa - wyjaśnia Andrzej Sobociński.

W związku z protestami i orzeczeniem TK stowarzyszenie "Samorządy dla Polski" opublikowało w poniedziałek oświadczenie, w którym poparło protestujące osoby. Pod stanowiskiem podpisali się przedstawiciele władz samorządowych z całego kraju, w tym starosta nowodworski Jacek Gross, burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego Jacek Michalski, burmistrz Krynicy Morskiej Krzysztof Swat oraz wójt gminy Sztutowo Robert Zieliński.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto