Bezpieczny festyn w Jantarze

Jantar. Na szkolnym boisku powstała ,,strefa zabawy’’, miasteczko rowerowe, a na szkolnym parkingu zagościły gokarty. W ruch poszły wielkie klocki, chodzono na szczudłach, puszczano wielkie, mydlane bańki, kręcono talerzami i wirowano kolorową chustą.

Dużą atrakcją były samochody – strażacki i policyjny. Ciekawscy mogli wsiąść do radiowozu lub samochodu strażackiego, a nawet na chwilę włączyć syrenę.

O bezpieczeństwie i pierwszej pomocy mówili druhowie z OSP Jantar. Można było poćwiczyć na fantomach, dowiedzieć się jak szybko i skutecznie pomóc ludziom, gdzie zadzwonić w nagłej sytuacji.

- Nasz festyn odbywał się pod hasłem ,,Bezpieczni jesienią i przez cały rok’’, gdyż po raz pierwszy mogliśmy skorzystać ze sprzętów zakupionych w ramach projektu ,,Bezpieczna plus’’: rowerów i znaków drogowych - mówi Maria Pełczyńska, skarbnik Rady Rodziców Szkoły Podstawowej w Jantarze. - Wprawdzie nasi uczniowie, pod opieką Grzegorza Konata, nawet nie mając takich udogodnień, zajęli w ubiegłym roku szkolnym wysokie miejsca w konkursie na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym, ale teraz już nie będą mieli wyjścia, przed nimi same trofea. I, co najważniejsze, wszyscy opuszczą mury szkolne z dobrą znajomością zasad ruchu drogowego oraz właściwej techniki jazdy. Na razie młodzi rowerzyści (ci najmniejsi na rowerkach biegowych) musieli wykazać się zręcznością przy pokonywaniu toru przeszkód, a następnie udowodnić, że stosują się do ustawionych na trasie znaków - tłumaczy.

Szereg atrakcji czekał również na gości w budynku szkoły. Najmłodsi mogli zmierzyć się z zagadkami o bezpieczeństwie, wykazać się znajomością znaków drogowych, ułożyć kompozycję z suszonych kwiatów oraz zbudować ludzika lub zwierzaka z szyszek i kasztanów.

Nie zabrakło przepysznych domowych ciast oraz pieczonej na grillu kiełbaski. Wielką atrakcją była też fotobudka, w której można było sobie zrobić „szalone i pokręcone” zdjęcia.

Warto dodać, że w trakcie festynu szóstoklasiści, pod opieką swojej wychowawczyni, Agaty Sucheckiej, kontynuowali akcję zbierania funduszy dla Collinsa, dziesięciolatka z Kamerunu. Chłopiec dzięki wsparciu mieszkańców Jantaru może się kształcić.

- Mimo niezbyt sprzyjającej pogody przyszliśmy na festyn, a w przygotowania włączyła się rekordowo duża ilość rodziców i pracowników szkoły, co pozwala przypuszczać, że tego typu wspólne działanie Rady Rodziców , nauczycieli i pracowników szkoły ma sens, integruje naszą małą szkolną społeczność i po prostu lubimy się nawzajem. Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli w zorganizowaniu imprezy, pożyczając sprzęty, poświęcając swój czas, jak również sponsorom, m.in. Bankowi Spółdzielczemu w Stegnie, który regularnie nas wspiera - dodaje Maria Pełczyńska.