Stegna. Moratorium na budowę elektrowni wiatrowych niezgodne z prawem. Uchwała rady gminy uchylona

Specjalna uchwała wstrzymująca prace nad inwestycjami w energetykę wiatrową została wprowadzona przez radę gminy Stegna w czerwcu tego roku.

Lokalny przepis obejmujący tereny gminy, zabraniał ujmowania w planach rozwojowych gminy, warunkach zabudowy, podejmowania listów intencyjnych i ustalania w planach zagospodarowania przestrzennego inwestycji w elektrownie wiatrowe. Nadzór prawny wojewody pomorskiego jednoznacznie uznał tzw. moratorium, za niezgodne z prawem.

Zobacz także: Stegna. Rada gminy wprowadziła moratorium na budowę elektrowni wiatrowych. Słusznie czy nie?

Uchwała została unieważniona około miesiąc od wprowadzenia. Jeszcze w czerwcu taką decyzję wojewody przewidywała przewodnicząca rady gminy, Dorota Chojna, którą wspierał radca prawny.
- Głosowałam przeciw moratorium, bo łamało ono wszelkie przepisy - mówiła Chojna.

Sprawdź koniecznie: Nowy Dwór Gdański. Powstanie dwadzieścia wiatraków w okolicach miasta

Radny Piotr Wiatr, inicjator moratorium, będący w opozycji do wójt gminy Stegna Jolanty Kwiatkowskiej i przewodniczącej rady podkreślił, że uchwała o zakazie inwestycji w wiatraki miała mieć wydźwięk symboliczny i wesprzeć mieszkańców gminy protestujących przeciw planom budowy turbin w okolicach ich wsi.

- Można było spodziewać się zaskarżenia, jednak chcieliśmy pokazać wojewodzie, że mieszkańcy gminy Stegna wiatraków nie chcą tam, gdzie ich być nie powinno - mówi Wiatr. - Rada gminy dowiedziała się o decyzji wojewody po dacie umożliwiającej odwołanie. Ktoś specjalnie odwlekał przekazanie tej informacji (wojewoda unieważnił moratorium w czasie wakacji, kiedy rada miała dwumiesięczną przerwę w obradach - red).

Po uchyleniu moratorium wiatraki w gminie Stegna budować zatem można (od ubiegłego roku na prywatnych gruntach, także w gminie Stegna, spółka Nowotna Farma Wiatrowa buduje 11 turbin).

Co istotne jednak, w czasie ostatniej sesji samorząd zablokował realizowane od ośmiu lat prace planistyczne farmy w okolicach miejscowości Żuławki (elektrownię wiatrową chciała budować holenderska firma Eventus). Radni uchylili swoją uchwałę z roku 2009 dotyczącą opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego "Wiatraki Nowa Holandia".

Zobacz także: Gmina Stegna. Wojewoda pomorski mówi "NIE" dla Wiatraków Nowa Holandia

Dokument, który był już gotowy, dopuszczał budowę 13 turbin w okolicach rzeki Szkarpawa, na prywatnym gruncie. Sprawa budziła mnóstwo kontrowersji. Mieszkańcy protestowali. Uważali m.in., że konsultacje społeczne dotyczące inwestycji zostały przeprowadzone po "cichu", że nikt tak naprawdę nie wiedział, że w sąsiedztwie planowana jest budowa farmy wiatrowej (podnoszono m.in. argumenty ekologiczne, zdrowotne, zbyt bliskich odległości od domów oraz naruszenia zabytkowego krajobrazu okolic farmy).

Co ważne, gotowy wiosną tego roku projekt zagospodarowania przestrzennego przyszłej farmy również podważył wojewoda, dopatrując się naruszeń przepisów. Nakazał wprowadzenie poprawek. Gmina zaskarżyła decyzję wojewody do sądu, lecz ostatecznie skarga została wycofana.

Zobacz także: Stegna. Obradowali radni gminni. Najważniejsza uchwała o wiatrakach

Wiceprzewodniczący Wiatr zaznaczył, że wycofanie się gminy z planowania farmy "Nowa Holandia" to przedwyborcza gra. Wójt gminy Stegna Jolanta Kwiatkowska odpiera ten zarzut.
- Po prostu nie chcemy robić niczego wbrew woli mieszkańców - tłumaczy wójt Kwiatkowska. - Prace nad farmą "Nowa Holandia" wzbudziła protesty lokalnej społeczności. Odstąpiliśmy zatem całkowicie od tych planów.
Piotr Wiatr dodaje także, że sam inwestycjom wiatrakowym... przeciwny nie jest.

- Z pewnymi wyjątkami, radni obecnej kadencji nie są przeciwko inwestycjom wiatrakowym w naszej gminie - mówi. - Jesteśmy przeciwko odległościom farm wiatrowych od budynków mieszkalnych. Chcemy odpowiednich zapisów w przepisach. To jednak będzie już zadaniem przyszłej rady.

Zaznaczmy, że moratorium jest kolejną unieważnioną uchwałą rady gminy Stegna. W pierwszej połowie kadencji, w latach 2010-2012 podobnych przypadków było aż 12. Uchylono m.in. uchwały w sprawie ekwiwalentu strażackiego czy ustalenia okręgów wyborczych.